"Gra o tron" to ciekawe odstępstwo od reguły dla Islandczyka, którego przede wszystkim określa się jako legendę sportów siłowych. Zdobył m.in. tytuł mistrza świata w Mistrzostwach Świata Strongman. W zeszłym roku postanowił jednak zakończył swoją karierę w tej dziedzinie sportu. Mimo wszystko w tamtym czasie znowu było głośno o nim za sprawą niesamowitego wyczynu. Mężczyzna podniósł w martwym ciągu aż 501 kilogramów, co jest rekordem świata.