[Galeria]
Wojciech Błach od lat gra w serialu "Na Wspólnej". Ostatnio opowiedział o tym, jak fanki mylą go z postacią, w którą się wciela i składają mu oferty matrymonialne. Postać grana przez Błacha w "Na wspólnej" borykała się ostatnio z problemami z erekcją. Nie stanowiło to jednak problemu dla jego miłośniczek.
- Mieszkam na warszawskim Powiślu. W miejscu, gdzie średnia wieku wynosi 60 plus. Sąsiadki zaczepiały mnie w parku: "Gdybym miała mniej lat, to bym pana wyleczyła z tych problemów" - cytował aktor wypowiedź jednej z nich w "Tele Tygodniu".
- Panie na osiedlu dziwiły się serialowym kobietom, że marnują takie dobro jak mój bohater - dodał.
Błach to niejedyny aktor, którego fani mylą z granym bohaterem. Najczęściej taki problem spotyka tych, którzy grają w serialach. Ale i filmowe role potrafią zapaść w pamięć widzów na tyle, by zlały się z rzeczywistością.
Mirosław Zbrojewicz
Zbrojewicz wcielił się w gangstera "Gruchę" w filmie "Chłopaki nie płaczą". Kultowy film przyniósł mu ogromną popularność, a wraz z nią kłopoty. Aktor opowiadał w rozmowie z "Super Expressem":
- Czasami bardzo rośli faceci biorą mnie za swego kolesia. Kończy to się propozycją wypicia kieliszeczka. Gdyby pani zobaczyła, jak wyglądają, nie dziwiłaby się, że nie odmawiam.
Zbrojewicz ma więcej interesujących historii:
- Pojechałem z rodziną do Mikołajek. Przy śniadaniu dostrzegłem grupę dobrze odżywionych chłopaków. Wymieniliśmy uprzejme spojrzenia – i luz. W pewnym momencie od ich stolika wstaje taki wielki gość, naprawdę olbrzym, podchodzi do mnie, nachyla się i, całkowicie ignorując moją rodzinę, cedzi "za dwadzieścia minut na basenie". Akurat wyjeżdżaliśmy, więc udało się wykręcić – opowiadał magazynowi "CKM".
Blake Lively
Aktorka wcielała się w rolę Sereny van der Woodsen w serialu "Plotkara". Serena była piękna, odważna i obrzydliwie bogata. A do tego miała wyjątkowy talent do prowokowania wszelkich afer. Przyczyniało się do tego jej zamiłowanie do imprezowania.
Blake Lively zdradziła w jednym z wywiadów, że ludziom wydaje się, że w rzeczywistości jest taką samą osobą jak grana przez nią bohaterka:
- To bardzo dziwne, gdy ludziom wydaje się, że mnie dobrze znają, podczas gdy w rzeczywistości wcale tak nie jest. Nie byłabym z siebie dumna, gdybym sprawiła, że ktoś przedawkował kokainę, postrzeliła kogoś, czy przespała się z cudzym chłopakiem.
Włodzimierz Matuszak
Aktor, który przez lata wcielał się w postać księdza w serialu "Plebania", robił to tak dobrze, że ludzie nie mogli uwierzyć w to, że nigdy nie był w seminarium. Niemal codziennie słyszał prośby o spowiedź, a ludzie witali go na ulicy słowami "Niech będzie pochwalony".
– To dowodzi jednej rzeczy: ta postać jest na tyle wiarygodna, że ludzie wierzą, że ja jestem księdzem – powiedział aktor w jednym z wywiadów.
Aleksandra Śląska
Aleksandra Śląska zawsze dawała z siebie wszystko przed kamerą. Krytycy cenili ją za to, że potrafi niezwykle przekonująco wcielać się w swoje role. Ale ten profesjonalizm czasem przysparzał jej kłopotów. W 1963 roku zagrała w "Pasażerce" Andrzeja Munka, gdzie wcieliła się w rolę strażniczki obozu koncentracyjnego. Aktorka tak dobrze wcieliła się w swoją rolę, że po premierze spotykała się z agresją na ulicach.
Wojciech Wysocki
Aktor w filmie "Con amore" wcielił się w młodego pianistę, który porzuca chorą dziewczynę. Dla kariery poświęca miłość. Rola ta przyniosła mu sławę, lecz również problemy – rozgoryczeni postępowaniem jego bohatera przechodnie pluli mu pod nogi.
Daniel Portman
Daniel Portman, który wcielił się w rolę Podricka Payne'a w serialu "Gra o tron", miał przykre doświadczenia. Był molestowany przez fanki. Grana przez niego postać to niewinny i szlachetny chłopak. W jego życiu wiele się zmienia, gdy ratuje życie Tyrionowi, a ten w ramach rewanżu wysyła do jego komnaty trzy prostytutki. Niedoświadczony Podrick przeżywa wówczas upojną noc. Upojną do tego stopnia, że zadowolone prostytutki nie wzięły od niego ani grosza.
Od chwili emisji tamtego odcinka Podrick został w sieci okrzyknięty bogiem seksu. O seksualnych zdolnościach chłopaka pisano nawet elaboraty, a fani tworzyli memy o nowym łóżkowym guru. Z tego powodu w prawdziwym życiu Daniel Portman był wielokrotnie molestowany.
- Tyle razy byłem chwytany za krocze… przez tak wiele starszych kobiet – powiedział aktor w rozmowie z "Esquire"
Sylvester Stallone
Jego pierwsza ważna rola była zarazem najbardziej ikoniczną. Aktor wcielił się w rolę boksera w swoim filmie "Rocky". Sukces pierwszej części przeszedł najśmielsze oczekiwania. I sprawił, że ludzie na ulicy zwracali się do aktora per Rocky.
Wtedy jeszcze nikt nie znał początkującego aktora o włoskich korzeniach. Dziś Rocky doczekał się swojego pomnika w Filadelfii, a Sylvester Stallone sławy, która sprawia, że nikt go już z nikim nie myli.