Wstrząsające wyznanie Alanis Morissette. Mówi o wielokrotnych gwałtach
- To byli pedofile. To, co robili, to był po prostu gwałt - mówi Alanis Morissette. Artystka zdobyła się na szczerość i opowiedziała o sytuacjach sprzed lat, gdy była nastolatką i zaczynała karierę w świecie muzyki.
Alanis Morissette zgodziła się stanąć przed kamerami i opowiedzieć o swoim życiu twórcom filmu dokumentalnego "Jagged". Historia będzie premierowo pokazana na festiwalu filmowym w Toronto, ale artystka nie ma zamiaru promować tej produkcji. Morissette odcina się od filmu i nie będzie uczestniczyła w jego premierze. O sprawie robi się coraz głośniej.
Przede wszystkim dlatego że w "Jagged" Morissette odważnie opowiada o tym, że była wykorzystywana seksualnie.
Zobacz: Magdalena Różczka o seksizmie w branży filmowej. "Miałyśmy być tylko grzecznymi dziewczynkami"
- Musiałam latami chodzić na terapię, żeby zrozumieć, że była z mojej strony jakaś wiktymizacja. Zawsze mówiłam, że zgadzałam się na to, ale wtedy przypominano mi: "Hej, miałaś 15 lat. Nie zgadzasz się świadomie na seks, gdy masz 15 lat". Teraz rozumiem, że te osoby były pedofilami. To, co robili, to był po prostu gwałt jak z definicji - mówi Alanis Morissette w filmie.
Gwiazda nie zdradza nazwisk osób, które miały ją wykorzystać seksualnie, gdy była nastolatką. Sugeruje jednak, że mogły to być znane w branży osoby, bo punktuje, że nikt z muzycznego środowiska nie słuchał jej wołania o pomoc.
- Powiedziałam kilku osobom, ale to było jak grochem o ścianę. Gdy o tym mówiłam, to od razu wstawali i wychodzili z pokoju - komentuje.
W Kanadzie, z której pochodzi Alanis, seks mogą legalnie uprawiać osoby, które mają 16 lat.
Wyznanie Morissette to kolejny w ostatnim czasie moment szczerości artystki. Nie tak dawno temu głośno było o jej wywiadzie dla "The Sunday Times", w którym mówiła: - Praktycznie każda kobieta w przemyśle filmowym doświadczyła molestowania seksualnego, zastraszania, gwałtu. To jest powszechne - nawet bardziej w świecie muzyki niż filmu.
W tym samym wywiadzie Morissette przyznała, że latami bała się mówić o przemocy seksualnej ze względu na swoją rodzinę. - Nie chciałam mówić o tym, co przeszłam jako nastolatka, bo zależało mi na chronieniu rodziny. Chciałam chronić rodziców, braci, przyszłych partnerów - komentowała.
"Jagged", który premierowo zostanie pokazany na festiwalu filmowym w Toronto, opowiada o początkach kariery Morissette i o tym, co działo się w jej życiu przede wszystkim w latach 90., gdy była u szczytu sławy. Za filmem stoi HBO - można się więc spodziewać, że już niedługo produkcję zobaczą subskrybenci platformy.