Aleksandra Domańska chwali się swoimi niedoskonałościami. Pomaga kobietom z samoakceptacją
Aleksandra Domańska nie biegnie za trendem bycia fit i posiadania idealnej sylwetki. Zapoczątkowała akcję "Ciało bogini za nic się nie wini". Idzie krok dalej i pokazuje swoje ciało z niedoskonałościami. Zupełnie się ich nie wstydzi.
Aleksandra Domańska pomaga kobietom w akceptacji własnego ciała
Aleksandra Domańska zagrała w wielu serialach i filmach, ale sporą rozpoznawalność przyniósł jej dopiero udział w programie "Ameryka Express", który zresztą wygrała. Postanowiła jeszcze zwiększyć swój rozgłos.
Domańska w połowie lipca zainicjowała akcję "Ciało bogini za nic się nie wini", która ma pomóc kobietom w samoakceptacji oraz uświadomić, że nikt nie jest idealny. Współorganizatorką jest Marta Malikowska, aktorka znana z serialu HBO "Ślepnąc od świateł".
- Boginie to my: kobiety, przyjaciółki, koleżanki, siostry, które nie wstydzą się na Instagramie i w życiu mówić, ile mają lat, jak naprawdę wyglądają, czy się czują. Nie wstydzą się pokazać swoich fałd, cellulitu, kilogramów, blizn, rozstępów, pryszczy, być rozczochrane, nieumalowane. Bo nie godzą się na jednowymiarowość, na jeden styl, na fałsz, na nieprawdę. Chcemy szczerze i otwarcie rozmawiać i mówić o sobie bez osądzania. Bez hejtu - czytamy w manifeście.
ZOBACZ TEŻ: Domańska: "Od czasu programu gadam z ludźmi w metrze"
Akcję Domańskiej i Malikowskiej wsparło już kilka celebrytek, m.in. Maffashion, Ola Żebrowska, Agnieszka Sienkiewicz, Ela Romanowska i Aleksandra Radwan.
Aleksandra Domańska pokazuje swoje niedoskonałości
Aktorka idzie za ciosem w swojej akcji i sama pokazała się w bikini, odkrywając tym samym swoje niedoskonałości. Ewidentnie się ich nie wstydzi. Ma fałdki na brzuchu, ale z dumą pokazuje swoje ciało.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Trwa ładowanie wpisu: instagram