Chcą zaglądać jej do łóżka
- Wszystkie złośliwości, które dotyczą nas jako pary, są kierowane zawsze tylko do mnie. To ja muszę tłumaczyć się np. z tego, że nie mamy dzieci. [...] Nigdy nie chciałam publicznie mówić o swojej bezdzietności, bo stoję na stanowisku, że to nie jest coś, z czego muszę się komukolwiek tłumaczyć - mówi Aleksandra Kwaśniewska w wywiadzie dla "Wysokich obcasów".
Anonimowi internauci oburzają się też m.in. tym, że małżeństwu zdarza się spędzać czas osobno np. w sylwestra, gdy muzyk Kuba Badach jest w pracy.
- [...] Jeśli jadę sama do Szwajcarii, gdy mój mąż jest w trasie koncertowej, z jakiegoś powodu dla pań, które komentują, strasznym problemem jest ta odległość. Myślę, że gdybym po prostu siedziała w domu jak Penelopa i płakała z tęsknoty, ta rozłąka nie byłaby dla nich problematyczna - ironizuje Kwaśniewska.