Mąż Aleksandry Żebrowskiej i jej niedoszły kochanek grają razem . Obaj są ulubieńcami kobiet
Aleksandra Żebrowska ujawniła właśnie, w kim durzyła się jako nastolatka. Zrobiła to przy okazji premiery sztuki, w której występują jej mąż Michał i niedoszły kochanek. Internautki podzielają tę dawną fascynację.
Aleksander i Michał Żebrowscy znają się od czasów, kiedy kobieta chodziła jeszcze do przedszkola. Ich rodzice są starymi przyjaciółmi i pewnego lata zabrali pociechy ze sobą na wspólne wakacje. Aleksandra miała wtedy pięć lat, Michał 18. Potem widywali się, co jakiś czas, ale dziewczyna ciągle umykała, nie dostrzegając niczego szczególnego w "starym dziadzie", jak wspominał dla Plejady aktor. Spiknęli się na dobre dopiero, kiedy Aleksandra zaczęła studiować. - Siedzieliśmy w kawiarni. Pijąc kawę, spojrzałem na nią i zrozumiałem, że naprzeciw mnie siedzi moja przyszła żona - twierdzi Michał. Dwa lata później byli już po ślubie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Aleksandra Żebrowska pokazuje prawdziwy obraz macierzyństwa
Niewiele wiadomo o młodzieńczych zauroczeniach Aleksandry. Teraz sama uchyliła nieco rąbka tajemnicy. Okazuje się, że dawniej również podkochiwała się w przyszłym aktorze.
"Miałam 11 lat. On miał 17. Jeździł z nami na kolonie Pędziwiatr. Był przystojny, opalony, wysportowany, zabawny i nie wiedział, jak mam na imię. Ja wyglądałam jak chłopiec, miałam fryzurę na grzyba, szczyciłam się swoją nadruchomością stawów i byłam w nim zakochana po uszy. Nic z tego wyszło" - napisała na Instagramie na chwilę przed premierą sztuki "Bliżej", w której grają i Michał, i dawny obiekt westchnień, czyli Mateusz Damięcki.
Mateusz nie miał pojęcia, że Aleksandra podkochiwała się w nim. Dowiedział się o tym po latach, w garderobie teatralnej, od samego Michała Żebrowskiego.
"Trzymam za was wszystkich kciuki" - zwróciła się Aleksandra do aktorów przed premierą. "A najbardziej za Michała, który ma 50 lat, jest przystojny, trochę opalony, wysportowany, zabawny i wie, jak mam na imię" - spuentowała żona aktora.
W komentarzach zaroiło się od słów zrozumienia wobec dawnego zauroczenia Żebrowskiej. "Spotkałam raz pana Mateusza w hotelu w Poznaniu! Powiem tak, ciężko się nie zakochać", "Niech pierwsza rzuci kamieniem, która nie była w którymś momencie zakochana w Mateuszu", "My dalej wszystkie się w nim kochamy! Mężatki też!" - piszą internautki.
Trwa ładowanie wpisu: instagram