Alfred Jackson nie żyje. Przyrodni brat Prince'a miał 66 lat
Dziedzic fortuny Prince'a, Alfred Jackson, zmarł w swoim domu w Kalifornii. Przyrodni brat legendarnego muzyka miał 66 lat.
Alfred Jackson, który odziedziczył większą część fortuny zmarłego w 2016 r. Prince'a, został znaleziony martwy w swoim domu w Kalifornii w czwartek 29 sierpnia. Ciało Alfreda znalazł jego brat, Bruce Jackson (niespokrewniony z twórcą "Purple rain"). Policja stwierdziła, że śmierć brata Prince'a nastąpiła z przyczyn naturalnych.
Alfred Jackson był jednym z sześciorga dziedziców fortuny Prince'a. Muzyk nie spisał przed śmiercią testamentu. Po tragicznej śmierci Prince'a (przedawkował opioidy) Alfred wypowiedział się na jego temat – Tęsknię za moim bratem, ponieważ był on dla mnie najważniejszy na świecie. Prince jest prawdziwą legendą.
Chociaż Alfred nie miał kontaktu z Prince'em przez kilka lat, był bardzo dumny z przyrodniego brata.
Alfred i Prince (Prince Rogers Nelson) mieli tę samą matkę, Mattie Shaw, która była wokalistką jazzową.