Alicja Bachleda-Curuś coraz więcej czasu spędza w Polsce. Roznerski pomaga jej przy synu?
Alicja Bachleda-Curuś
Alicja Bachleda-Curuś jeszcze niedawno w Polsce była rzadkim gościem, a jeśli nawet pojawiała się w rodzinnych stronach, starała się nie pokazywać publicznie. Ostatnio sporo się w tej kwestii zmieniło. Aktorka nie tylko angażuje się w projekty realizowane w ojczyźnie, ale też chętnie dzieli prywatnymi zdjęciami.
Na swoim profilu na Instagramie pokazała, na przykład, zdjęcia z rowerowej wycieczki po Krakowie. Ubrana w bluzę i sportowe buty niczym nie różniła się od innych wielbicielek aktywnych rozrywek. Nie przeszkadzał jej nawet deszcz. Razem z synem świetnie się bawiła.
Gwiazda gości w Polsce nie bez powodu - właśnie trwają zdjęcia do filmu "Pitbull. Niebezpieczne kobiety", w którym gra Alicja. Ze względu na obowiązki, czyli pracę na planie, Curuś nie może samodzielnie opiekować się synem. Jak donosi "Fakt", ofertę pomocy złożył aktorce Mikołaj Roznerski!
Alicja Bachleda-Curuś
Alicja Bachleda-Curuś, Mikołaj Roznerski
Od miesięcy plotkuje się, że tę dwójkę łączy więcej niż miłość wykreowana na planie filmu czy aktorska przyjaźń. Aktor niedawno związany był z Olgą Bołądź, ale ta relacja najwyraźniej odeszła do historii. Wcześniej Roznerski był partnerem Marty Juras, z którą ma 6-letniego syna.
- Dzieci sprawiają ogromną radość. Nie daję się zwariować, żeby żyć tylko pracą. Każdą wolną chwilę staram się poświęcać Antkowi. Mój syn jest mądrym i dobrze rozwijającym się dzieckiem. Często chodzę z nim na spacery - tak opowiadał o chłopcu w rozmowie z "Faktem".
Antek i Henry to rówieśnicy - może dlatego Mikołaj, doświadczony w kontaktach z kilkulatkami, zdecydował się zaoferować Alicji pomoc w opiece nad jej synem?
Alicja Bachleda-Curuś
Ciekawe, co na to ojciec Henry'ego, Colin Farrell... Aktorska para dzieli się opieką nad synem bez większych problemów. Kilka miesięcy temu chłopiec trochę czasu spędził u taty.
- Teraz synek jest w Stanach. Chodzi do szkoły, więc niestety musiałam go zostawić. Ale z tatą, więc mają cudny męski czas - mówiła wówczas Alicja.
Wygląda na to, że byli partnerzy sprawdzają się jako rodzice i potrafią porozumieć w kwestii podziału obowiązków rodzicielskich. Colin dba też o zaplecze finansowe, wypłaca synowi i jego mamie spore alimenty - około 100 tysięcy złotych miesięcznie. Plotkowano, że kwota ta zmniejszy się, jeśli Alicja zwiąże się z jakimś mężczyzną.