Alicja Bachleda-Curuś kończy studia. Ma ambitny plan na przyszłość
GALERIA
Zaradna aktorka wie, że zawód, jaki wybrała, bywa kapryśny. Gdy wylatywała do Stanów Zjednoczonych, chciała spróbować amerykańskiego snu. Los się do niej uśmiechnął, tamtejsza branża filmowa ją zauważyła. Nie brakowało jej propozycji zarówno za oceanem, jak i w rodzimym kraju. Obecnie pracuje nad nowym filmem, w który zaangażowała się jako producentka. Zdaje sobie jednak sprawę, że szczęśliwy los może się odwrócić, a propozycje przestaną napływać. Postanowiła więc wziąć sprawy w swoje ręce i zaplanować przyszłość według swojego scenariusza. Trzeba przyznać, że jest naprawdę ambitny.
Kończy studia
Niewielu fanów w Polsce wiedziało, że studiuje ostatni semestr historii sztuki na Uniwersytecie Kalifornijskim i przygotowuje się do obrony. – Jestem szczęśliwa, że Ala wróciła na uczelnię – wyznała w rozmowie z „Życiem na gorąco” mama gwiazdy, Lidia Bachleda-Curuś.
Jednak dokończenie studiów nie jest jedynym marzeniem Alicji. Jak informuje tygodnik, ma plan na przyszłość, jak jeszcze wykorzystać wiedzę i umiejętności za oceanem.
Ambitne przedsięwzięcie
Aktorka chce stworzyć festiwal polskiej kultury i sztuki. W trakcie wydarzeń, jakie planuje organizować pod szyldem festiwalu, chce promować polskie kino, muzykę, malarstwo i rękodzieło.
Aby ruszyć pełną parą z inicjatywą, brakuje jej już tylko dyplomu z uczelni. Jak podaje „Życie na gorąco”, chce mieć pewność, że nikt nie będzie mógł zarzucić jej braku kompetencji. Trudno się dziwić, przedsięwzięcie jest imponujące i ambitne. Są nie tylko Amerykanie doceniający polską twórczość, ale przede wszystkim liczna Polonia. Aktorka ma więc nadzieję, że zostanie dobrze przyjęte w Kalifornii. Trzymamy kciuki!