Alicja Szemplińska podbiła serca zagranicznych słuchaczy. W Polsce ją krytykują
Zagraniczne komentatorki i komentatorzy wychwalają polską zwyciężczynię eliminacji do konkursu Eurowizji. "Jesteś absolutnym numerem jeden" - można przeczytać w różnych językach na Twitterze o Alicji Szemplińskiej. Polki i Polacy wolą raczej na nią narzekać.
Utwór "Empires" w wykonaniu Alicji Szemplińskiej dał młodej wokalistce zwycięstwo w polskich eliminacjach do tegorocznego międzynarodowego konkursu Eurowizji. Piosenka z miejsca wywołała morze internetowych komentarzy. Nietrudno zauważyć wśród nich pewną prawidłowość - Polki i Polacy wypowiadają się raczej krytycznie, zagraniczne komentatorki i komentatorzy są natomiast o niebo bardziej przychylni, a wielu z nich jest wręcz entuzjastycznych w ocenie wokalistki i jej piosenki.
Obejrzyj: Don Vasyl o Viki Gabor. Nie kryje dumy z twórczości młodej wokalistki
Zauważają to nawet same komentujące słuchaczki i słuchacze z zagranicy. Jedna z nich napisała: "To smutne, że 99,9 proc. negatywnych opinii pochodzi z Polski. Polacy, co z wami nie tak? Nie mogę uwierzyć, że z jej ojczyzny płynie w jej stronę tyle nienawiści. Wstyd, Polsko, wstyd".
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Wśród opinii zamieszczanych przez słuchaczki i słuchaczy z zagranicy pod materiałem ze studia eliminacji do konkursu z piosenką Szemplińskiej powtarzają się zachwyty nad głosem wokalistki i nad jej młodym wiekiem. "Jak na 17-latkę, dziewczyna ma bardzo mocny i profesjonalnie brzmiący głos" - napisał słuchacz z Ukrainy. Inny pisze: "Nie mogę uwierzyć, że ona ma dopiero siedemnaście lat". Jeszcze dalej w zachwytach posuwa się komentator z Indii, który określa talent wokalistki "prawdziwym błogosławieństwem", ktoś inny pisze o jej głosie, że jest "anielski". Wiele osób zgadza się też z opinią, że polska wokalistka będzie miała spore szanse w finale konkursu. Jeden z komentatorów określa ją wręcz mianem "czarnego konia" tej rywalizacji. "To mój absolutny numer jeden w tym konkursie" - pisze inny.
Wśród komentarzy powtarza się też opinia o tym, że podczas finału konkursu w Rotterdamie artystka powinna wystąpić z jeszcze większym zespołem niż podczas eliminacji. "Wyobrażam sobie, że stanie za nią duży zespół symfoniczny. To z pewnością bardzo pozytywnie wpłynie na opinie jurorów" - napisał słuchacz z Litwy. Inny głos jest równie optymistyczny: "Jurorzy po prostu oszaleją na punkcie tej piosenki".
Trwa ładowanie wpisu: twitter
W zagranicznych komentarzach nie brakuje też odniesień do ewidentnie "bondowskiego" charakteru "Empires" - jeden z komentatorów, podpisujący się ikoną z flagami Wielkiej Brytanii i Portugalii, pisze wprost: "Ta piosenka zabrzmiałaby wspaniale w kolejnym filmie o Bondzie, nieprawdaż?". Jego komentarz doczekał się wielu odpowiedzi takiej samej treści: "Oczywiście, że tak".
Gdyby to zależało od komentatorek i komentatorów, polska wokalistka... już wygrałaby konkurs. W wielu opiniach powtarzają się takie głosy, jak w tej napisanej przez kogoś z Białorusi: "Jesteś najlepsza, 12 punktów od Białorusi. Życzę zwycięstwa". Ktoś inny napisał: "Dla mnie jesteś absolutnym numerem jeden". Pozostaje tylko życzyć polskiej wokalistce, żeby te prognozy się sprawdziły i w Rotterdamie rzeczywiście podbiła serca jurorów i publiczności.