Amerykańskie gwiazdy jeszcze nigdy nie były tak jednogłośne. Hollywood walczy o prawa imigrantów

Wybór, a następnie zaprzysiężenie Donalda Trumpa na 45. prezydenta Stanów Zjednoczonych podzieliło tak obywateli, jak i środowisko artystyczne. Po jego zaprzysiężeniu w całym kraju odbywały się m.in. protesty kobiet, które nie akceptują jego szowinistycznych poglądów i zachowań.

Od kilku dni amerykańskie służby graniczne zatrzymują uchodźców i posiadaczy wiz z siedmiu krajów muzułmańskich, którzy chcą wjechać do USA. To efekt kolejnych dekretów wydanych przez Trumpa, których celem jest zmniejszenie zagrożenia terrorystycznego.

Decyzja nowego prezydenta jest krytykowana przez wszytkich, bez względu na poglądy polityczne. Do protestów postanowiły przyłączyć się najwieksze hollywoodzkie gwiazdy, które nie godzą się na takie traktowanie imigrantów. Piosenkarze, aktorzy i dziennikarze - wszyscy działają pod jednym hasłem #nobannnowall.

Aktorka napisała na Facebooku list potępiający Donalda Trumpa, w którym m.in. modli się o zdrowie psychiczne prezydenta USA.

- Pomoc i ochrona innych, bez względu na ich kolor i rasę, powinna być obowiązkiem każdego człowieka.

Modelka wzięła udział w proteście na lotnisku w Los Angeles.

Śliczne siostry, a zarazem gwiazdy światowego top modellingu wzięły udział w marszu przeciwko ograniczeniu praw imigrantów.

Piosenkarka podczas kampanii prezydenckiej aktywnie wspierała Hillary Clinton i regularnie krytykowała kontrowersyjnego miliardera. Po ogłoszeniu zamknięcia granic dla imigrantów oraz przedstawicieli kilku krajów muzułmańskich, postanowiła zaprotestować na Instagramie.

Czarnoskóra aktorka wrzuciła na Instagrama wymowne zdjęcie agrafki, jako symbolu pojednania z prześladowanymi osobami.
- Od dzisiaj będę nosić ją codziennie na moim ramieniu jako znak solidarności. Nie przestaniemy walczyć o nasze bezpieczeństwo. - napisała pod fotografią.

Piosenkarz jest jednym z czołowych krytyków Trumpa. Podczas jednego z ostatnich koncertów wyraził solidarność z Muzułmanami. - Chcę powiedzieć do tysięcy osób protestujących na lotniskach w całym kraju - Ameryka to kraj imigrantów.

Również aktorka postanowiła przyłączyć się do protestu. _- Jestem z uchodźcami, bez względu na to skąd pochodzą _- napisała na swoim Instagramie.

Brytyjska modelka i aktorka aktywnie angażuje się w walkę o prawa kobiet i imigrantów, dlatego nie mogła nie zainterweniować po decyzji prezydenta USA. Cara wrzuciła na Instagrama wymowne zdjęcie z jednej z pikiet, na którym widać transparent, który głosi, że "2/3 żon Trumpa były imigrantkami."

- Marzę o świecie, w którym możemy akceptować siebie bez względu na rasę, religię i pochodzenie - napisała na swoim Instagramie - dodając wymowną grafikę.

Gwiazda serialu "Seks w wielkim mieście" protestowała na lotnisku JFK w Nowym Jorku.

Lenny Kravitz musi być dumny ze swojej córki. Młoda aktorka aktywnie zaangażowała się w walkę o prawa imigrantów i kobiet. Podobnie jak większość artystów nie akceptuje Donalda Trumpa jako prezydenta USA i nie zgadza się z jego decyzjami.

Aktor opublikował na swoim Instagramie wymowne zdjęcie, odnoszące się do kompetencji Donalda Trumpa.