Andrzej Gędłek nie żyje. Przyczyną śmierci dziennikarza był koronawirus
Andrzej Gędłek, znany działacz i dziennikarz polonijny, zmarł w wieku 66 lat. Informację o jego śmierci potwierdziło Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich w Ameryce.
Andrzej Gędłek zmarł w wieku 66 lat w szpitalu w Chicago. Dziennikarz trafił tam z podejrzeniem zapalenia płuc, gdzie zdiagnozowano u niego również koronawirusa. O śmierci mężczyzny poinformowało Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich w Ameryce, którego zmarły był skarbnikiem.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
ZOBACZ TAKŻE: Ela Romanowska chwali się powrotem do zdrowia
Andrzej Gędłek urodził się w Białym Dunajcu, a od 27. roku mieszkał w Stanach Zjednoczonych. W latach 2011-2014 pełnił funkcję prezesa Związku Podhalan w Północnej Ameryce. Od 1987 r. był stałym współpracowników mediów polonijnych.
Na początku pracował w programie radiowym ZPPA, a następnie od 1992 r. prowadził audycję "Na góralską nutę" wraz z Józefem Bafią, z którym promował kulturę podhalańską. Dzięki ich inicjatywie doszło do powstania festiwalu "Na góralską nutę", międzynarodowej imprezy zespołów regionalnych z terenów górskich różnych stron świata.
Gędłek był również inicjatorem uroczystości ku czci Kazimierza Pułaskiego pod upamiętniającym bohatera dwóch narodów obeliskiem na przedmieściach Chicago. Dziennikarz doprowadził teź do umieszczenia tablicy upamiętniającej ofiary katastrofy smoleńskiej w ogrodzie chicagowskiego Domu Podhalan.
Przez lata piastował stanowisko dyrektora Kongresu Polonii Amerykańskiej, był członkiem Komitetu 600-lecia, a także prezesem koła Biały Dunajec.