Andrzej Łapicki: Anna Nehrebecka myślała, że zostawi dla niej żonę?

Anna Nehrebecka miała dwóch mężów, ale w życiu gwiazdy był jeszcze trzeci mężczyzna, którego uznaje się za jej wielką miłość. Mowa o Andrzeju Łapickim.

Aktorka poznała aktora starszego od siebie o ponad 20 lat, gdy była młodą dziewczyną, jednak dziewczyną już po ślubie!

Dopiero co przestała być nastolatką, a już była mężatką. To po nim, pierwszym partnerze, z którym, jak sądziła, związała się na całe życie, zachowała nazwisko - Nehrebecka. Gabriel był od niej starszy o 10 lat. Niestety, relacja, która miała być na zawsze, skończyła się już po 5 latach. Wtedy, gdy Łapicki zainteresował się śliczną blondynką, nie wiedziała jeszcze, że czeka ją małżeńskie rozczarowanie.

W swoim pierwszym filmie, "Duchu z Canterville", zagrała pod panieńskim nazwiskiem. I to w tej produkcji po raz pierwszy zobaczył ją doświadczony Łapicki. Podobno natychmiast mu się spodobała, była w jego typie. W typie, który z pewnością nie przypadłby do gustu żonie Andrzeja, Zofii Chrząszczewskiej.

Historię romansu aktorów przypomniał magazyn "Rewia".

Minęło 5 lat. Nehrebecka i Łapicki spotkali się, ponieważ pracowali nad spektaklem Teatru Telewizji. On nastawił się na romans, ona na przyjaźń. Podobno po rozwodzie była nieufna wobec mężczyzn. Poza tym kolega z pracy miał żonę.

Jednak coś zaiskrzyło i niewinna zażyłość przeistoczyła się w namiętny związek. Reżyser i aktor, jak twierdzą jego znajomi, na których powołuje się "Rewia", postanowił wylansować młodą ukochaną. Nehrebecka grała w jego spektaklach, Łapicki starał się o role dla niej. Udało im się wspólnie wystąpić w "Ziemi obiecanej".

Ich kariery kwitły, ale związek miał się coraz gorzej. Podobno romans nie był tym, czego oczekiwała Nehrebecka. Pragnęła, by Łapicki odszedł od żony, ale on chciał mieć "port", do którego mógłby wrócić po kolejnej nieudanej miłostce. Anna odeszła.

A Łapicki? Romansował. W 2009 roku postanowił się powtórnie ożenić z kobietą młodszą o 60 lat. Byli razem do śmierci aktora w 2012 roku.

Z kolei Nehrebecka na wakacjach nad morzem poznała dyplomatę, Iwo Byczewskiego. To była miłość od pierwszego wejrzenia - zaręczyli się już po 2 miesiącach. Do ślubu doszło w 1978 roku. Wkrótce na świat przyszły dwie córki.

Nehrebecka nie zrezygnowała z kariery, przeciwnie. Podobno pracowała tak dużo, że to Byczewski głównie zajmował się dziećmi. Nie przeszkadzało mu to jednak. Iwo swoją Annę uwielbiał.

Ona odwdzięczyła się i w 2002 roku wyjechała wraz z mężem do Brukseli, gdzie Byczewski pracował jako ambasador. Po latach wrócili do Polski, a Nehrebecka do grania. Z Łapickiem aktorka nie utrzymywała kontaktów.