Andrzej Piaseczny wspomina historie sprzed lat. Mówi o seksie i alkoholu
Były biustonosze latające po scenie, zdemolowane pokoje hotelowe i alkohol. Andrzej Piaseczny w najnowszym wywiadzie opowiedział o tym, jak wyglądały kiedyś kulisy jego kariery. Odpowiedział też na pytanie, czy jest w związku.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Andrzej Piaseczny promuje wydaną ostatnio płytę "25+". W rozmowie z "Vivą" wspomina dwie ostatnie dekady swojego życia i kariery. I jest bardzo intymnie.
Dziennikarz zapytał Piaska, czy kiedyś zdarzyło mu się zdemolować pokój w hotelu, jak przystało na gwiazdę muzyki. Jak wspomina demolowali inni, ale wszystko zapisane było na jego konto. A niezobowiązujący seks?
- Lichutko raczej. Żałuję nawet nieco, że nie korzystałem. Nie mam takiej natury, która pozwoliłaby mi uprawiać przygodny seks. Teraz się z tego śmieję, wtedy powinienem być troszkę odważniejszy, bardziej otwarty na świat. Szumieć mocniej – mówi Piaseczny w wywiadzie.
Za to biustonosze na scenie pojawiały się często.
- To w ogóle nie jest przyjemne. Może dla fetyszysty. Na mnie to w ogóle nie robiło wrażenia. Ale może powinienem odczuwać to bardziej? Gdy dziś sobie myślę o tamtych czasach, to nawet niekiedy ze złością: Ku…, ile rzeczy mnie ominęło! – wspomina muzyk.
W wywiadzie przyznał, że jego życie prywatne bardzo różni się od scenicznego wizerunku. Fani już wcześniej wiedzieli, że Piaseczny miał epizod z alkoholem. Innym razem wspominał także, że brał różne używki. Załamał się, gdy płyta "Popers", która jego zdaniem była świetnie przygotowana, okazała się klapą na rynku. Firmy nie paliły się do tego, by wydać kolejny krążek.
- Piłem. Ale szczęśliwie nie uzależniłem się. Moment wyzwolenia przyszedł, kiedy uświadomiłem sobie, że świat nie zawali się, gdy przestanę być artystą. Pomyślałem, że będę żyć dalej – wspomina.
"Viva" bardzo chciała też dowiedzieć się, czy Piaseczny jest w związku. Nie od dziś wiadomo, że muzyk nie mówi publicznie o swoim życiu intymnym, o związkach, romansach itd.
- Nie jestem człowiekiem samotnym. Nie jestem jednoosobową komórką społeczną - powiedział.
Dziennikarz drążył, ale Piasek był nieugięty. - Nie mam zdolności do szybkich romansów, więc tych prawdziwych związków było w moim życiu niewiele. Najdłuższa relacja trwała pięć, sześć lat – dodał.
W końcu się złamał i powiedział więcej, gdy zapytano go o ślub siostry i czy w takim razie kiedyś rozważał, by stanąć na ślubnym kobiercu. - Myślę, że byłbym bardzo wzruszony, gdyby mi się to zdarzyło w życiu. Miałem też takie myśli, kiedy chciałem mieć dziecko. Tylko przestraszyłem się wychowania – wyznał Piasek.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.