Andrzej Poniedzielski gorzko o PiS. "Zdaje się, że wykrakałem"
Nie jest tajemnicą, że Andrzej Poniedzielski nie należy do sympatyków PiS. Goszcząc w podcaście Kuby Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego, podzielił się refleksją, która towarzyszy mu przed nadchodzącymi wyborami. Padły gorzkie słowa.
Andrzej Poniedzielski był kolejnym gościem podcastu "WojewódzkiKędzierski". Satyryk w rozmowie z dziennikarzami mówił o swoich odczuciach na temat współczesnych polskich kabaretów i ogólnej kondycji polskiej satyry. Podczas wywiadu nie zabrakło też politycznych wątków.
Poniedzielski odniósł się do przypomnianego przez showmana incydentu, gdy Sławomir Mentzen z Konfederacji ostentacyjnie pił piwo, kiedy odbywał się marsz 4 czerwca. Zapytany o to, czy nie przerażają go takie żarty, stwierdził krótko:
- Przeraża, ale już jestem po etapie przerażenia. Przerażony byłem kilka lat temu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ziobro chce wyjaśnień ws. koncertu. "Kabaret"
Mocniejszych słów użył, odnosząc się natomiast bezpośrednio do PiS. Przypomniał swoją reakcję na zwycięstwo Prawa i Sprawiedliwości w wyborach. Powiedział wówczas Wiktorowi Zborowskiemu:
- Chyba mamy poprawioną i uzupełnioną wersję wielkiej rewolucji październikowej.
W podcaście poszedł w porównaniu jeszcze dalej: - Zdaje się, że wykrakałem.
Artysta podzielił się też gorzką refleksją na temat nadchodzących wyborów. - Już będą zaczynali rozstawiać koksowniki moim zdaniem. Nie oddadzą tego tak sobie - skwitował.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" masakrujemy szokującego i rozseksualizowanego "Idola" od HBO, znęcamy się nad Arnoldem Schwarzeneggerem i jego Netfliksowym "FUBAR-em" i, dla równowagi, polecamy najlepsze seriale wszech czasów. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.