Anella wrzuciła zdjęcie i nie przestaje szokować. "Ludzie wierzący w Boga mylą się"
O Anelli od dłuższego czasu jest bardzo głośno. Mogłoby się wydawać, że po wywiadach w programach śniadaniowych słuch o niej szybko zaginie. I choć minęło sporo czasu od wizyty na telewizyjnych kanapach, polska Barbie wciąż budzi skrajne emocje. Tym razem nie poszło tylko o wygląd.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Anella jest postacią kontrowersyjną głównie ze względu na to, że przeszła szereg operacji plastycznych i upodabnia się do popularnej lalki. Internauci bardzo często wypowiadają się negatywnie na temat jej wyglądu, ta jednak nie przejmuje się i wciąż szokuje.
Ostatnio na swoim Instagramie zapowiedziała, że przejdzie kolejną operację. Chodzi o piłowanie żuchwy. Nazwa zabiegu brzmi… bardzo boleśnie i niebezpiecznie. Anella kilka dni później wrzuciła zdjęcie i jeszcze bardziej podkręciła emocje.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
"Żywa Barbie" pozuje nago w łóżku, przykrywając się tylko poduszką. Uwagę jednak przyciąga opis, którym okrasiła zdjęcie.
"Ludzie wierzący w Boga - mylą się - nie trzeba umrzeć, by poczuć się jak w niebie - wystarczy (w tym miejscu użyta została emotikona pieniędzy) i będę dla ciebie niebem".
Zdaje się zatem, że dla Anelli pieniądze stanowią jeden z najważniejszych aspektów życia. Internauci błyskawicznie zareagowali na to, co napisała.
"Dlaczego myślisz, że ludzie, którzy wierzą w Boga mylą się? A do szczęścia wystarczą tylko pieniądze?" - zapytała jedna z użytkowniczek Instagrama.
Co do kwestii wiary, pośród innych komentarzy można dostrzec Anelli, który wyjaśnia jej stanowisko.
"Wierzę w Boga, nie w Kościół jako instytucję. Dawniej ludzie modlili się bez względu na mróz czy upał pod gołym niebem przy kapliczce. Dziś pragną podgrzewanych ławek w kościołach zimą i klimatyzacji latem. Wychodzą z mszy i pokazują swoje drugie ja np. w postaci hejtu u mnie czy kogokolwiek innego".
Oprócz negatywnych opinii, które pojawiają się w dużej ilości są też ludzie, którzy bronią gwiazdy Instagrama i nie potrafią zrozumieć nienawiści innych.
"Przeraża mnie w hejtujących ilość kobiet, które na profilu mają zdjęcia z dziećmi. Jak można uczyć dzieci takiej powierzchowności? Zamiast uczyć swoje maluchy, że każda osoba jest wyjątkowa i to jest piękne - uczą pogardy i braku szacunku. A dziecko wychowane przez taką mamusię za kilkanaście będzie tak podłe, tak jak ona je nauczyła. Anella jest na pewno inna, nie w moim stylu, osobiście nie zrobiłabym sobie takich ust czy piersi, ale czy to daje mi prawo do tego, by z niej szydzić?” - wypowiedziała się internautka.
I choć Anella budzi skrajne emocje, wciąż trzeba pamiętać o szacunku do drugiego człowieka.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.