Aneta Kręglicka: po siniakach nie ma już śladu

Niedawno w tabloidach ukazały się niepokojące zdjęcia Anety Kręglickiej zrobione przez paparazzich na warszawskim Okęciu. Miss Świata w 1989 roku zakrywała twarz czapką, pod jej oczami było jednak widać duże siniaki. Spekulowano, że to efekt nieszczęśliwego wypadku. Sama gwiazda nie komentowała jednak medialnych doniesień. Pojawiła się za to na premierze filmu "Konwój" w reżyserii jej męża, Macieja Żaka. Po sińcach nie ma już śladu. Zobaczcie, jak się prezentowała na czerwonym dywanie!

To bardzo częste "powikłanie" po mezoterapii. Naczynka w skórze okolicy oka są bardzo cienkie i delikatne. Bardzo łatwo je uszkodzić igłą podczas zabiegu. Niektórzy maja większą skłonność do krwawień. W wieku 50 lat skóra okolicy oka najszybciej starzeje się, traci elastyczność. Stąd zabiegi mezoterapii z osocza bogatoplytkowego czy witamin i kwasu hialuronowego są naturalnym sposobem na poprawę jakości i jędrności skory, szczególnie pod oczami. Efektem mezoterapii jest wypłycenie zmarszczek, nawilżenie i ujędrnianie skory. Uważam, że Aneta Kręglicka to jedna z najbardziej zadbanych kobiet w Polsce. Stosuje tylko naturalne metody medycyny estetycznej - skomentował Gojdź w rozmowie z Pudelkiem.

Wszystko wskazuje na to, że Kręglicka zdążyła już dojść do siebie. Na imprezie chętnie pozowała do zdjęć zebranym fotoreporterom.

Pozowała do zdjęć u boku swojego męża, głównego bohatera premiery filmu "Konwój". Maciej Żak jest także reżyserem takich produkcji jak "Supermarket", "Ławeczka" czy "Rozmowy nocą".

Na jej gładkiej twarzy nie było widać niepokojących śladów. To kwestia dobrego makijażu, jak sądzicie?