Angelica Kenova: żywa Barbie z Rosji
Angelica Kenova
None
Furorę w sieci coraz częściej robią osoby, które upodabniają się do lalek. Niedawno głośno było o "żywym Kenie", Justinie Jedlice, który poddał się 191 operacjom, by przypominać sztucznego bohatera z dzieciństwa. Ostatnio dużo mówi się o 26-letniej Angelice Kenovej z Rosji, która do złudzenia przypomina lalkę Barbie.
Kontrowersje wzbudza fakt, iż dziewczyna twierdzi, że nigdy nie miała żadnej operacji plastycznej. Nie ukrywa również, że żyje jak lalka na wyraźne życzenie swoich rodziców.
Moi rodzice wychowali mnie jak księżniczkę, w wyniku tego, nie nadaję się do prawdziwego życia - jestem jak żywa lalka. Rodzice są ze mnie dzisiaj dumni i zachęcają do pracy modelki. W dzieciństwie rodzice ubierali mnie jak małą Barbie. Ta lalka jest idolką dziewcząt na całym świecie, więc cieszę się, że wyglądam jak ona. Nie wybrałam sobie takiego wizerunku, wybrali go moi rodzice. Kiedy skończyłem sześć lat, moja mama zaczęła mi kupować lalki Barbie i ubierać mnie w podobne ubranka. Moja matka jest dla mnie inspiracją i namawiała mnie, by upodabniać się do niej i do Barbie. Chciałabym stać w lustrze godzinami, jestem dumna z tego, jak wyglądam - powiedziała w jednym z wywiadów.
Angelica utrzymuje, że nienaturalnie szczupłą talię zawdzięcza ćwiczeniom z trenerem. Jeśli chodzi o stylizacje, doszła do perfekcji. Patrząc na nią, faktycznie ma się wrażenie, że to plastikowa postać z bajki.
Co sądzicie o takim zjawisku?