Angelina Jolie jest wściekła na Brada Pitta. I kto się jej dziwi?
Brad Pitt znowu namieszał. Podczas gali SAG Awards nie dość, że bawił się ze swoją pierwszą żoną, to dodatkowo dał prztyczek w nos drugiej. Jego przemówienie dosadnie traktowało o nieudanym małżeństwie. Szykuje się kolejna show-biznesowa wojenka.
Świat oszalał na punkcie pogłosek na temat romansu Brada Pitta i Jennifer Aniston. Kolejne zdjęcia z gali SAG Awards tylko jeszcze bardziej podsycają i tak już gorącą atmosferę. Nie da się ukryć, że lata po hucznym rozstaniu, ta dwójka zdecydowanie ma się ku sobie. Obydwoje zauważalnie cieszyli się na swój widok i nie mogli oderwać od siebie rąk.
Zresztą:
Nic dziwnego, że taki widok nie spodobał się Angelinie Jolie zaledwie kilka miesięcy po rozwodzie z bożyszczem Hollywood. Ale Brad nie zamierzał jej współczuć. Dumnie odbierając statuetkę tamtego pamiętnego wieczoru, kąśliwie odniósł się do swojego byłego małżeństwa.
- Muszę to [statuetkę - przyp. red.] dodać do mojego profilu na Tinderze. (...) Bądźmy szczerzy, moja rola nie była łatwa. Koleś ćpa, chodzi bez koszulki i nie potrafi dogadać się żoną... - powiedział.
"W ŁÓŻKU Z OSKAREM". Blanka Lipińska: Nigdy nie będę matką
Co więcej, według dochodzenia serwisu plotkarskiego "Hollywood Life" wszystko było inicjatywą Brada. To on usilnie próbował zaimprowizować krótkie spotkanie po latach z byłą dziewczyną.
- Zdjęcie, które pokazuje jego dłoń na jej, powstało, kiedy on delikatnie przyciągnął ją z powrotem do siebie, by pogratulować nagrody. Całe zdarzenie, które trwało około pół minuty lub minutę, zostało sprowokowane w całości przez Brada, to on chciał, by do tego doszło. Oboje wyszli z uśmiechem. To był naprawdę miły moment - czytamy.
Reakcja Angeliny? Wściekła jak osa. Rozumiemy ją
Jak podaje z kolei dziennik "The Sun", Angelina Jolie uważa, że Brad Pitt swoim przemówieniem na gali wykazał się "niesłychanym brakiem szacunku". Aktorkę zdenerwował najbardziej fragment o nieudanym małżeństwie.