Angelina Jolie: To obrzydliwe, że tysiące uchodźców tonie u progu bogatych krajów!

Angelina Jolie znana jest nie tylko jako uzdolniona artystka, ale przede wszystkim wrażliwa kobieta. Aktywnie włącza się w akcje humanitarne, spotyka się z potrzebującymi i wspiera ich finansowo. Co więcej, wraz z mężem, Bradem Pittem, adoptowała trójkę dzieci z najbiedniejszych krajów świata.

Ostatnio postanowiła wypowiedzieć się w sprawie tragicznej sytuacji mieszkańców Syrii. W piątek wystąpiła na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ. Jej wyjątkowo ostre słowa błyskawicznie obiegły sieć.

Jolie i Pitt są rodzicami szóstki pociech, z czego troje z nich adoptowali. Najstarszy Maddox pochodzi z Kambodży, Pax z Vietnamu, a Zahara z Etiopii. Mimo kłopotów ze zdrowiem Angelina poważnie rozważa zaopiekowanie się kolejnym dzieckiem, tym razem z ogarniętej wojną domową Syrii.

Los dzieci w wojennej Syrii kilkukrotnie doprowadzał Angelinę do łez. Na razie zajmuje się jeszcze swoim zdrowiem, ale Brad uważa, że to najlepszy moment na kolejną adopcję. Chciałby przygarnąć dziewczynkę - zdradził jakiś czas temu znajomy gwiazdy.

Tragedia Syryjczyków, którzy, ryzykując swoje życie, próbują w łodziach przedostać się do krajów Unii Europejskiej, bardzo poruszyła Jolie. Jako komisarz specjalny ds. uchodźców złożyła przed Radą Bezpieczeństwa ONZ raport. Zarzuciła bogatszym państwom, że nie wkładają więcej wysiłku w pomoc docierającym do ich brzegów imigrantów.

To obrzydliwe, że tysiące uchodźców tonie u progu bogatych, sytych krajów po drugiej stronie kontynentu. Ryzykowanie życiem swoich dzieci jest aktem wielkiej desperacji. Jeżeli nie potrafimy zakończyć tego konfliktu, mamy moralny obowiązek pomóc uchodźcom, zapewnić im bezpieczeństwo - powiedziała.

Przypomnijmy, że wojna domowa w Syrii rozpętała się w 2011 roku. Szacuje się, że konflikt pochłonął niemal 300 tysięcy ofiar. Coraz więcej uchodźców decyduje się na podróż przez Morze Śródziemne w poszukiwaniu schronienia i lepszego życia. Co sądzicie o wystąpieniu Jolie? Ma rację?