Ania, Robert i Klara Lewandowscy na jednym zdjęciu. "Kiedy próbujemy zrobić sobie zdjęcie"
Robert udzielił ostatnio przełomowego wywiadu i opowiadał o tym, jak ważna jest dla niego rodzina. Ania była poruszona słowami męża, a teraz publikuje zdjęcia.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Lewandowscy niezwykle cenią sobie prywatność. Do tej pory też nie pokazali twarzy ukochanej córeczki. Choć są ciągle na świeczniku, chcą zatrzymać odrobinę prywatności dla siebie. Nie ukrywają jednak tego, że Klara odmieniła ich świat i jest zarówno oczkiem w głowie mamy, jak i taty.
Ania na każdym kroku pokazuje, że wychowanie córki nie jest przeszkodą w realizacji swoich celów zawodowych. Razem chodzą na mecze, ćwiczą i mają czas na wspólny odpoczynek w zaciszu domowym. Wszystko z pewnością jest kwestią dobrej organizacji czasu. I zdaje się, że Ania doskonale sobie z tym radzi.
- Ja z reguły byłem człowiekiem zamkniętym, raczej nie mówiącym o emocjach, nie mówiącym o sobie, o tym, co czuję. Klara spowodowała, że mam większą niż wcześniej śmiałość mówienia o tych sprawach - podkreślał w wywiadzie na blogu swojej żony. Tę rozmowę wszyscy zapamiętają na długo. Tym bardziej, że piłkarz rzeczywiście był do tej pory powściągliwy i pokazał się z nieco innej strony.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Zdjęcia, które publikują w mediach społecznościowych są tylko doskonałym potwierdzeniem tego, co mówią. Lewandowska pokazała urocze kadry rodzinne. Bez retuszu i zbędnego blichtru.
"Ten moment, kiedy próbujemy zrobić sobie zdjęcie dla was... Bezcenny" - a w "cyknięciu" fotki przeszkodziła im córka, Klara, o której tak dużo mówią w wywiadach. Trzeba przyznać, że to naprawdę urocze i bardzo prawdziwe ujęcie.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.