Anja Rubik pierwszy raz o rozwodzie: "Cieszę się, że udało nam się rozstać"
[GALERIA]
Kiedy rok temu pojawiła się informacja, że modelka podjęła decyzję o rozwodzie ze swoim ukochanym, wiele osób było zdziwionych. Dzisiaj gwiazda jest szczęśliwa i wyznała, jak udało jej się przetrwać ten trudny okres.
Modelka i Sasha Knezevic pobrali się w 2011 r. Bez wątpienia byli jedną z najpiękniejszych par w polskim i światowym show-biznesie. Niestety, ich małżeństwo nie przetrwało próby czasu i w sierpniu 2016 roku ogłosili rozstanie. Para przyznała, że wszystko odbyło się w przyjaźni i jest im przykro z powodu rozwodu, ale mają różne priorytety.
Teraz Anja udzieliła pierwszego szczerego wywiadu po rozstaniu. Zdradziła w nim, jak poradziła sobie na nowo i czy ma kontakt z byłym mężem.
Pokojowe rozstanie
Jak Anja Rubik wspomina rozwód?
- Cieszę się, że udało nam się rozstać w pokojowy, cywilizowany sposób i nadal troszczymy się o siebie. Ja wiem dokładnie, co się dzieje u niego, on wie, co dzieje się u mnie. To było ogromnie smutne, że jednak nie możemy razem funkcjonować i chcemy zupełnie różnych rzeczy. Poznaliśmy się, kiedy byliśmy bardzo młodzi i w pewnym momencie po prostu zaczęliśmy się rozwijać w innych kierunkach. Sporo czasu minęło, zanim zrozumieliśmy, że chcemy całkowicie inaczej żyć i nie ma sensu torturować się nawzajem. Ja ciągnęłam go w moją stronę, a Sasza mnie ciągnął w swoją.
Rubik przyznała, że nie była szczęśliwa w tym związku, podobnie jak jej mąż. Właśnie dlatego zdecydowali się na rozwód. Anja nie ukrywa, że była to najtrudniejsza decyzja w jej życiu i że dawali sobie szansę na odbudowanie realcji. Niestety to nie wypaliło.
Szczere wyznanie
Modelka postanowiła zamknąć za sobą ten rozdział ostatecznie:
- W moje poprzednie urodziny, w 2016 r., w związku z rozwodem postanowiłam pochować wiele wspomnień, obrazów, emocji i pozbyłam się tych kamyczków.
Rozpamiętywanie
Anja Rubik i Sasha Knezevic wciąż mają ze sobą dobry kontakt. Modelka nie chce stracić tego, co ich łączyło. Do tej pory utrzymują relację i na bieżąco informują się, co u nich słychać.
- Ja naprawdę wierzę, że mamy ułożony tor życia, a na nim czekają na nas różne przystanki i prędzej czy później, tą lub inną drogą do nich dojdziemy.
Z pewnością Anja i Sasha odnajdą jeszcze swoją prawdziwą miłość, która przetrwa wszystko.