Z luksusów na peron. Fani: "Ciężko być zwykłym śmiertelnikiem"
Anja Rubik zaraz po przyjeździe z Cannes wróciła do codziennego życia w stolicy. Postanowiła dosłownie wrócić do rzeczywistości i przejechać się po Warszawie komunikacją miejską. Wzbudziła mieszane uczucia.
Anja Rubik obecnie jest jedną z najbardziej wpływowych osób publicznych. Modelka swoją popularność postanowiła wykorzystać w słusznej sprawie – zaangażowała się m.in. w edukację seksualną młodzieży i to jej zawdzięczamy kampanię edukacyjną i fundację sexed.pl. Rubik nie kryje też, że jednym z obszarów jej zainteresowań jest walka o prawa kobiet, toteż niejednokrotnie zabiera głos na temat sytuacji kobiet w Polsce.
Rubik cieszy się ogólnym uznaniem wśród fanów właśnie za względu na zaangażowaną obywatelską postawę i zabieranie głosu w poruszających społeczeństwo sprawach. I o ile w kwestii poglądów wielu fanów może się z nią utożsamiać, o tyle w przypadku zwykłego, codziennego życia, już niekoniecznie.
Aborcja w Polsce. Anja Rubik na strajku kobiet w Warszawie: "To jest przerażające"
Anja Rubik bowiem jest przyzwyczajona do życia na wysokim poziomie i jej zetknięcie z miejską codziennością wzbudza niemało emocji. Sama zainteresowana pokazuje, że nie jest "oderwana od rzeczywistości" i nieraz wtapia się w warszawski tłum.
Tak jak ostatnio. Modelka wrzuciła na Instagram zdjęcie z peronu przy podmiejskim pociągu i okrasiła je komentarzem z przymrużeniem oka. "Odrobina rzeczywistości, aby utrzymać równowagę po tym, jak rozpieszczano mnie w Cannes i Wenecji", napisała.
Na reakcję nie trzeba było długo czekać, choć najwyraźniej nie wszyscy dostrzegli w poście nutę ironii. Zresztą podobnie było w przypadku Małgorzaty Rozenek, która relacjonowała przejażdżkę tramwajem. W komentarzach nie zabrakło żartów i złośliwości ze strony internautów.
"Współczuję, ciężko tak potem być zwykłym śmiertelnikiem". "Stojące czy siedzące?", "Witamy w prawdziwym świecie", komentowali.
Trwa ładowanie wpisu: instagram