Anna Dymna: Torturowany organizm zaczyna się mścić

Anna Dymna funkcjonuje w polskim show-biznesie jako jedna z najbardziej pogodnych osób. Wybitna aktorka i założycielka Fundacji Mimo Wszystko przyznaje, że nie zdarzają jej się dni obniżonego nastroju. To, czym zajmuje się na co dzień, jest jej wielką pasją, dlatego czuje się szczęśliwa i spełniona. Nawet w obliczu coraz większych problemów ze zdrowiem stara się nie tracić pogody ducha. W rozmowie z "Twoim Imperium" zdradziła, skąd czerpie siły i jak znosi trudy kolejnych operacji, którym jest poddawana.

Gwiazda ma świadomość, że jej obecny stan jest efektem wieloletnich zaniedbań. Nigdy się nie oszczędzała i nie zwracał uwagi na zdrowie, dlatego dziś ponosi tego konsekwencje. Laureatka Orła 2016 za rolę w filmie "Excentrycy, czyli po słonecznej stronie ulicy" dodatkowo od lat ma problemy z nadwagą, które zaczęły się, gdy w wieku 35 lat zaszła w ciążę i w wyniku problemów hormonalnych przytyła 30 kilogramów. Aktorka nigdy nie wróciła do figury, którą zachwycali się polscy kinomani. Wiele razy chudła, ale po krótkim czasie dosięgał ją efekt jo-jo.

Z czasem przestała jednak koncentrować się na własnym wyglądzie. Lekarze aktorki przestali jednak wysłuchiwać takich argumentów, podkreślając, że nie o urodę tu chodzi, a o zdrowie. W ostatnich miesiącach Dymna zeszczuplała kilkanaście kilogramów, ale nie ma czasu na odpoczynek, który zalecili jej specjaliści.

Nie mogę zwolnić tempa. Muszę zrobić jeszcze kilka rzeczy. Nauczyłam się od ludzi, z którymi pracuję, że dopóki wstajesz rano, trzeba robić wszystko, bo nigdy nie wiadomo, co będzie jutro. (…) Zawsze, nawet w najmroczniejszych i trudnych momentach znajduję jasną stronę drogi i idę nią dalej. Chociaż bywa ciężko, zwykle dochodzę do celu - podsumowała gwiazda.