Anna Głogowska wspomina pobyt na Ukrainie. "Płaczę cały dzień"
Tancerka i była partnerka Piotra Gąsowskiego w emocjonalnym wpisie podzieliła się swoim wspomnieniem z pobytu na Ukrainie sprzed kilku lat. Głogowska przyznała, że dziś myślami jest ze wszystkimi znanymi jej Ukraińcami.
W czwartek 24 lutego nad ranem rosyjskie wojska na rozkaz Władimira Putina wkroczyły na terytorium Ukrainy. Zbombardowano bazy lotnicze Ukrainy, atakowane są też budynki cywilne i administracyjne. Prezydent Zełenski wprowadził stan wojenny na terenie całej Ukrainy. Szczegółową relację z bieżących wydarzeń można śledzić w aktualizowanej na żywo relacji WP Wiadomości.
Wiele polskich gwiazd opowiedziało się po stronie Ukrainy. Słowa wsparcia opublikowali m.in. Maja Ostaszewska, Nergal, Agnieszka Woźniak-Starak, Maciej Dowbor. Osobistym wspomnieniem z pobytu na Ukrainie podzieliła się Anna Głogowska.
ZOBACZ TEŻ: Patryk Michalski z Kijowa: miasto jest wymarłe. Wszyscy najbardziej obawiają się nocnych ataków
"Wszystko mi się dzisiaj przypomniało… 20 lat temu właśnie na Ukrainie (w Sudaku, w Odessie, Dniepropietrowsku i Kijowie) jako para "z Zachodu" odbieraliśmy nagrody publiczności, podpisywaliśmy autografy na dolarach, jabłkach, ubraniach i święciliśmy nasze z Marcinem Wrzesińskim największe sukcesy w tanecznej karierze (np. 8 miejsce na "Відкритий чемпіонат світу" i Vice Mistrzostwo Europy w South American Show Dance)" - pisze tancerka na Instagramie.
Głogowska z sentymentem wspomina czasy, które już odeszły - biesiadne podróże pociągiem, "gorące pierożki pielmieni w plastikowych woreczkach , bo nie było restauracyjnego". Obraz tamtych dni nie przywołuje ulgi w zderzeniu z dzisiejszymi wydarzeniami na Ukrainie. "Płaczę cały dzień" - dodała w komentarzu.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Tancerka zaznacza, że myślami jest z Ukraińcami, których wtedy poznała, a także tych, którzy towarzyszą jej na co dzień np. opiekunka jej córki oraz gosposia Piotra Gąssowskiego pochodzi z Ukrainy.
WP Gwiazdy na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski