Wspiera ją mąż
Anna Gzyra przyznaje, że ciąża minęła jej książkowo. Zdrowo, aktywnie i świadomie. Przez cały czas wspierał ją mąż, który był gotów nawet w środku nocy biec do sklepu po czekoladę czy ogórki… - Na szczęście nie było takiej potrzeby, bo zachcianek ciążowych nie miałam – mówi aktorka.