Anna Ilczuk zagra Violettę Villas!

„Wybór był dla niej zaskakujący, sama do końca w to nie wierzyła, że wybraliśmy właśnie ją” – mówi dla "Super Expressu" syn Villas – Krzysztof Gospodarek. Ostatni rok spekulowano, kto ma zagrać zmarłą gwiazdę. Pod uwagę brano wiele znanych twarzy - Joannę Liszkowską, Katarzynę Figurę czy tak podobną do samej Villas – młodziutką Margaret. Jednak te propozycje okazały się tylko plotkami i do dzisiaj nie było wiadomo, kto będzie w stanie oddać charakter i przede wszystkim wspiąć się na takie rejestry dźwiękowe, z jakich była znana legenda polskiej muzyki. Warto wspomnieć, że w rolę małej Violetty wcieli się jej wnuczka – pięcioletnia Ania.

Najważniejsza sprawa dla rodziny, czyli ukazanie życia artystki bez przekłamania jest pilnowana przez spadkobiercę majątku po gwieździe. Syn – Krzysztof Gospodarek jest właścicielem praw do nazwiska i wszelkich znaków towarowych pozostałych po matce.

Czy wybór Anny Ilczuk okaże się sukcesem i film stanie się kasowym hitem? Na to będziemy musieli jeszcze poczekać. Nie jest znana dokładna data premiery, a projekt jest w ciągłym przygotowaniu. Aktorka ze swojej strony na pewno zapewni dobry warsztat aktorski, który nabyła podczas studiów w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej we Wrocławiu.

Pomysł nakręcenia filmu o życiu jednej z najbardziej znanych polskich piosenkarek, zrodził się w głowie Karoliny Bielawskiej. Mówiono także o wersji serialowej – jednak pomysł ten jak na razie zaniechano. Reżyserka od zawsze fascynowała się życiem artystki, dlatego postanowiła nawiązać współpracę z rodziną piosenkarki i zacząć przygotowania do filmu. Pomimo chęci poważny problemem stanowi źródło finansowania całego przedsięwzięcia. Rodzina i ekipa filmowa liczy na odzew sponsorów.