Anna Lewandowska kasuje komentarze lekarzy, którzy "podważają" jej teorie żywieniowe?
[GALERIA]
Anna Lewandowska to dla wielu Polek guru w kwestii żywienia, zdrowego trybu życia i dbania o sylwetkę. Gdy celebrytka po raz pierwszy została mamą, zaczęła radzić swoim fankom, jak powinna odżywiać się kobieta karmiąca piersią oraz jakie ćwiczenia można wykonywać po porodzie.
Żonie Roberta Lewandowskiego pomaga sztab specjalistów. Zdarza się jednak, że internauci wątpią w wiarygodność informacji podawanych przez Anię. Na jej profilach w mediach społecznościowych, m.in. pod wpisami z przepisami pojawiają się często komentarze lekarzy, osób związanych ze środowiskiem lekarskim lub pielęgniarek i położnych. Okazuje się, że wpisy nieprzychylnych specjalistów, którzy podważają profesjonalizm Lewandowskiej, są usuwane.
ZOBACZ TAKŻE: Ania Lewandowska zabierze Klarę na obóz treningowy?
Nie chwalisz? To cię skasujemy!
Kilka dni temu Anna Lewandowska zamieściła na Instagramie przepis na krewetki w chilli. Jedna z najpopularniejszych polskich WAGs zaznaczyła, że nie poleca tego dania kobietom karmiącym piersią. W opisie umieściła też ikonkę papryczki, sugerując, że to właśnie ten składnik nie jest zalecany dla karmiących. Słowa trenerki wywołały gorącą dyskusję wśród instagramowiczek.
Lubiana blogerka wbija kij w mrowisko
Autorka bloga Mamaginekolog zarzuciła "Lewej", że kasuje niewygodne dla siebie wpisy. Nicole Sochacki-Wójcicka podkreśliła, że karmiące mamy mogą jeść wszystko, a tzw. dieta karmiących nie istnieje.
- Usuwacie merytoryczny wpis lekarza? To ciekawe... domyślam się, że robi to sztab - sama mam moderujących. Normalnie bym się nie wypowiedziała, ale zostałam wywołana do tapety. I napisałam to co medycyna mówi na ten temat. Pozdrawiam i proponuje nie usuwać komentarzy, które coś wnoszą - napisała blogerka. [Zachowano oryginalną pisownię]
Lewandowska nie radzi sobie z krytyką?
Okazuje się, że autorka bloga Mamaginekolog nie była jedyną specjalistą, której merytoryczny, aczkolwiek niepochlebny wpis został skasowany przez Lewandowską. Inne internautki też zauważyły, że w przeszłości ich wpisy znikały z profilu Anny. Zaznaczyły też, że ich komentarze nikogo nie obrażały i przedstawiały jedynie stanowisko środowiska medycznego.