Anna Lewandowska pokazała paczkę dla uczestniczek obozu. Fanki są oburzone: ujmujesz sobie tą reklamą
Znana jest ze swojego zdrowego stylu życia, który promuje w social mediach i na blogu. A tymczasem uczestniczkom obozu treningowego sprezentowała kosmetyk, który nie cieszy się najlepszą opinią wśród świadomych konsumentek.
Anna Lewanadowska podejmuje się wielu zadań. Jest nie tylko mamą, żoną sławnego piłkarza, trenerką fitness i propagatorką zdrowego żywienia. Od niedawna prowadzi bloga oraz współtworzy stronę "Babybyann", gdzie pisze teksty na temat zdrowego wychowania maluchów. Anna prowadzi również obozy treningowe, podczas których pomaga swoim uczestniczkom schudnąć i zadbać o formę na lato.
Ostatnio na Instagramie pochwaliła się paczką, którą stworzyła dla uczestniczek obozu. Były to zdrowe przekąski, próbki kosmetyków, przyprawy i zdrowe herbaty, a także znana marka szamponu przeciwłupieżowego. Pod zdjęciem pojawiły się niepochlebne komentarze.
- "Wszystko pięknie, ładnie, zdrowo, tylko ten H&S nie pasuje. Ujmujesz sobie tą reklamą"
- "Wydaje mi się, że szampon Head & Shoulders jest wciskany na siłę, bo sama tej chemii nie używasz. No ale sponsor..."
- "Head & Shoulders? Kiedyś używałam tego szamponu. Dziadostwo straszne. Każda próba przerzucenia się na inny szampon kończyła się ogromnym swędzeniem głowy. Ten szampon na swój sposób uzależnia skórę głowy"
- "Ten rakotwórczy szampon proponujesz do swojej super diety, zdrowej żywności i zdrowego stylu życia???? Anka! Zarabianie forsy to jedno ale litości ..."
Lewandowska w żaden sposób nie odniosła się do komentarzy. Przypuszczamy, że marka, która jest sponsorem obozów, zobowiązała w kontrakcie Anię do umieszczania produktów w paczkach prezentowych oraz na wszystkich zdjęciach promocyjnych.
Cóż, aby nie stracić klientek, trenerka będzie musiała w najbliższej przyszłości zweryfikować, z jakimi markami warto współpracować.
