[GALERIA]
Anna Lewandowska jest nieocenionym autorytetem dla wielu Polek. To jedna z niewielu żon polskich piłkarzy, która na swój sukces zapracowała sama. Kiedy inne panie promowały się na nazwiskach znanych mężów, ona oddawała się pasji i ciężkiej pracy.
Dzisiaj jest jednym z największych fit-autorytetów w kraju. Zresztą wystarczy spojrzeć na jej zdjęcia w bikini. Seksowne ciało to rezultaty ciężkiej pracy i lat wyrzeczeń.
Żona Roberta Lewandowskiego 7 września obchodzi 31. urodziny.
Przypominamy drogę jej kariery. Zobaczcie galerię.
Nie zawsze było kolorowo
To jedna z tych historii, które powinny trafić na ekrany kin. Anna Lewandowska nie zawsze pławiła się w luksusach.
Nawet teraz, kiedy stać ją na wszystko, wydaje się być skromną dziewczyną. Tą samą, która jako nastolatka, nie miała co włożyć do garnka.
Nie każdy zna historię Anny Lewandowskiej.
Niczym Kopciuszek
Kiedy w dowodzie Lewej widniało jeszcze nazwisko Stachurska, jej życie nie zawsze było kolorowe. Płynęło raczej pod znakiem wyrzeczeń i nie brak w nim było rodzinnych dramatów.
I chociaż Lewandowska ma coś wspólnego z księżniczką Disneya, to dzisiaj zapewnia, że jej przeszłość nie przypominała bajki.
Dzięki ciężkiej pracy Anna Lewandowska wyrwała się z ubóstwa i "fartuszek" bardzo szybko zamieniła na wystawne suknie balowe.
Trudna sytuacja materialna
Anna Lewandowska zna smak ubóstwa. Kiedyś miała problem, żeby mieć co włożyć do przysłowiowego "garnka".
- Ja kiedyś tych pieniędzy nie miałam. Naprawdę nie miałam. Do tego stopnia nie miałam, że chodziłam w dziurawych butach zimą i to był okropny okres w naszym życiu. Do tego stopnia, że nawet pomagał nam Caritas. I kiedy zaczęłam zarabiać swoje pierwsze pieniądze, to było stypendium. Miałam wtedy 18 lat, to było 800 zł. Połowę oddawałam mamie, a połowę miałam dla siebie – powiedziała Anna Lewandowska w programie "W roli głównej" Magdy Mołek.
Pani Lewandowska
W czerwcu 2013 roku poślubiła Roberta Lewandowskiego. Od tamtej chwili para uchodzi za jedno z najpopularniejszych polskich małżeństw. Zakochani poznali się jeszcze w czasach, gdy żadne z nich nie było ani sławne, ani bogate.
Narodziny córki Klary
4 maja 2017 r. na świat przyszła mała Klara. Dlatego teraz Ania jest także wzorem do naśladowania dla wielu mam, które wychowując małe dziecko, chcą dbać o swoją aktywność fizyczną.
Miłość jak z bajki
Dzisiaj Lewandowscy są jednym z najbardziej popularnych celebryckich małżeństw. Z córeczką Klarą tworzą szczęśliwą rodzinę.
Sama Anna ma traumatyczne wspomnienia z rodzinnego domu. Jej ojciec, Bogdan Stachurski, zostawił ją i jej mamę same.
Wtedy nagle w jej nastoletnim życiu zabrakło i pieniędzy, i ojca.
- Byłam małym dzieckiem, miałam normalne życie. Tata, mama, dzieci, pieniądze. Było na podstawowe rzeczy, wydatki, rzeczy do szkoły. A potem nie miałam nawet na podręczniki do szkoły. Tak historia rodziny się potoczyła, że zostaliśmy z mamą bez środków do życia - powiedziała w jednym z wywiadów.
Robert od początku ją wspierał
Żona Roberta Lewandowskiego przyznała kiedyś, że miewała opory, żeby otwarcie mówić o swoim życiu osobistym. Do szczerych wyznań namówił ją Robert, który zaakceptował jej przeszłość.
- Kiedyś tłumaczyłam się z pieniędzy. Robert powiedział do mnie wtedy: Ania, ty się nie masz czego wstydzić. Zarabiasz swoje pieniądze, nasze pieniądze - dodała w programie Magdy Mołek "W roli głównej".
Sportowy duch walki
Lewa niejednokrotnie przyznawała, że to dzięki trudnej sytuacji życiowej zaczęła interesować się karate. Sport zaczęła uprawiać w wieku 13 lat.
Zapisała się wtedy do KK Pruszków, gdzie trenowała karate pod okiem trenera Jerzego Szcząchora. Pasją z kolei zaraził ją jej krewny, Paweł Krzywański - wielokrotny medalista zawodów rangi międzynarodowej.
Sport dał Lewandowskiej możliwość otrzymywania stypendium, które zasilało rodzinny budżet. W karate nie miała sobie równych.
Upodobana przez Lewą sztuka walki okazała się strzałem w dziesiątkę. Stachurska, a później Lewandowska, zdobyła łącznie 38 medali. Aż w końcu wychowanka AWF Warszawa zostawała mistrzynią Europy i Polski. Później przywoziła także krążki z mistrzostw świata.
I choć Lewa karierę oficjalnie zakończyła w 2014 roku, to sportowy duch walki pozostał w niej do dzisiaj.
Bizneswoman
Lewa stworzyła blog Healthy Plan by Ann, na którym motywuje do zdrowego trybu życia. 31-latka jest także autorką branżowych książek i uchodzi za ekspertkę od sportu i prawidłowego żywienia.
Żona piłkarza odnajduje się także jako instruktorka i trenerka personalna. Ponadto co roku organizuje specjalne obozy, podczas których uczestniczki mają okazję ćwiczyć pod okiem zespołu Lewandowskiej. Z takiej aktywności fizycznej korzysta także wiele gwiazd, jak np. Zosia Ślotała czy Agnieszka Woźniak-Starak.
Nie tak dawno temu Lewandowska doczekała się także własnej marki w obszarze żywieniowym. Foods by Ann to marka zdrowych przekąsek.
Nie zapomniała o potrzebujących
Ze względu na trudne dzieciństwo Anna Lewandowska teraz sama chce pomagać innym.
Jest prezesem Olimpiad Specjalnych Polska, wspierała Szlachetną Paczkę i bierze udział w wielu akcjach mających na celu niesienie pomocy potrzebującym.
Ponadto, ostatnio wraz z Robertem przekazali potężne środki dla Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie.
Milionerka
"Wprost" umieścił Anię wśród 50 najbogatszych Polek. W tym zestawieniu zajmuje 22. miejsce.
Jej majątek szacuje się na 204 mln zł. W wycenie Anny Lewandowskiej "Wprost" wziął pod uwagę połowę majątku Roberta Lewandowskiego, który w tym roku zadebiutował z kwotą 352 mln zł. na 94. miejscu listy 100 najbogatszych Polaków.
I choć swój majątek Lewa w połowie zawdzięcza mężowi, to za miejsce w którym dzisiaj jest, może podziękować tylko i wyłącznie sobie.