Mucha broni koleżanki. "Wiecie co? Mam dość"
Anna Mucha pokazała obelżywe komentarze, jakie pojawiły się na Instagramie Matyldy Damięckiej. To nie jest lektura dla ludzi o słabych nerwach.
Gwiazda "M jak miłość" nagrała InstaStory, w którym stanęła w obronie Matyldy Damięckiej. Zaczęło się od tego, że aktorka wrzuciła na swoje media społecznościowe filmik, na którym w niezwykle emocjonalny sposób recytuje napisany przez siebie wiersz.
Utwór dotyczy wykluczenia osób nieheteronormatywnych i dyskusji wokół "ideologii LGBT" atakowanej w wypowiedziach polskich polityków.
"Skrolowałam i natknęłam się na wiersz Matyldy Damięckiej. Wiersz poruszający, bo Matylda jest świetną, wspaniałą, cudowną, inteligentną i refleksyjną dziewczyną. A potem przeczytałam komentarze pod tym wierszem. I wiecie co? Mam dość" – mówi Anna Mucha.
Najgłupsze wypowiedzi gwiazd o koronawirusie
W nagraniu aktorka pokazała kilka skrinów z sekcji komentarzy na profilu Damięckiej. Zaznaczone przez nią wypowiedzi są prymitywne i obelżywe – do tego stopnia, że nie wypada ich tu przytaczać.
W dalszej części relacji Mucha zaapelowała do swoich obserwatorów.
"Słowa mają moc. Jeśli nie umiecie kochać, nauczcie się akceptować. Tolerować, uśmiechać, rozumieć, nauczcie się szanować. Słowa mają moc, a za tymi słowami stoją ludzie i konkretne historie ludzie. Ludzie. Tacy jak ja, tacy jak ty. Ludzie".
Słowa Andrzeja Dudy, Jacka Żalka i Przemysława Czarnka, jeszcze długo będą rezonować w przestrzeni publicznej.
Chodzi o stwierdzenia, że "LGBT to nie ludzie, a ideologia" oraz "ci ludzie nie są równi ludziom normalnym".
Wypowiedzi głowy państwa i polityków PiS-u wzburzyły część opinii publicznej, co widać jak na dłoni w mediach społecznościowych.
Trwa ładowanie wpisu: instagram