[GALERIA]
Anna Mucha jest zawsze uśmiechnięta i tryska optymizmem. Spełniona zawodowo aktorka i szczęśliwa mama chętnie udziela wywiadów, jednak nie mówi o życiu prywatnym. Być może dlatego, że tak często widywana jest w doskonałym humorze, tak ciężko nam uwierzyć, że może przeżywać trudne chwile. A takie przydarzyły jej się ostatnio.
Jakiś czas temu życie zadało jej bolesny cios. Zmarła jej ukochana babcia, z którą od dziecka miała bardzo bliski kontakt, i której wiele zawdzięcza.
- Ania bardzo cierpi. Nie może się z tym pogodzić, że odeszła jej babcia - powiedziała przyjaciółka aktorki w rozmowie z "Życiem na gorąco". Jak Anna Mucha radzi sobie po stracie babci?
Wspominała o niej w wywiadach
Choć Mucha nie mówi o życiu prywatnym w rozmowach z prasą, kilka razy wspomniała o swojej wyjątkowej babci Irenie. - Od niemowlęcia lubiłam być dopieszczana. Najbardziej dbała o mnie babcia - opowiadała aktorka.
Babcia i mama zawsze były obok niej, by dodać jej otuchy. To one sprawowały pieczę nad wychowaniem aktorki, rodzice Anny Muchy się rozwiedli. - Miałam wtedy zaledwie 3 lata. Tata po rozwodzie wyjechał na Daleki Wschód i przez lata dostawałam od niego kartki z egzotycznych krajów – wspominała gwiazda w jednym z wywiadów.
Tak ją zapamietała
Od dziecka Anna Mucha uwielbiała słuchać opowieści babci o II wojnie światowej, o rodzinnej miejscowości Dobre i familijnym sklepie mięsnym. - Od babci słyszałam, że mam jedno życie. I powinnam je przeżyć najwspanialej. Ona nauczyła mnie próbować wielu emocji - wyznała aktorka.
Najwierniejsza fanka
Babcia Irena była najwierniejszą fanką i kronikarzem zawodowych sukcesów Anny. Zbierała prasowe wycinki, ale też martwiła się, gdy wnuczka grała rozbierane sceny.
- Mnie to bolało. Nie umiałam tego wytłumaczyć moim dziadkom, którzy są z innego świata. A oni muszą się potem tłumaczyć przed sąsiadami - powiedziała niegdyś aktorka.
Pani Irena cieszyła się za to, gdy jej wnuczka wystąpiła w oscarowej "Liście Schindlera", w reżyserii Stevena Spielberga. Była też dumna, że Ania ukończyła renomowane warszawskie liceum.
Zawsze wierzyła w talent wnuczki
Pani Irena nie miała wątpliwości, że jej wnuczka powinna wybrać szkołę aktorską. Mucha zdecydowała się jednak na nauki społeczne na Uniwersytecie Warszawskim. Do babci dzwoniła jednak, aby powiedzieć o kolejnych rolach.
- Pani Irena po kilka razy oglądała każdy film z udziałem wnuczki. Z uwagą śledziła serial "M jak Miłość", w którym jej Ania wciela się w rolę Magdy - opowiada jedna z sąsiadek babci gwiazdy.
Urna z prochami pani Ireny spoczęła w rodzinnym grobie na Wojskowym Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie.