Anna Popek ma dwie dorosłe córki. Walczy o zachowanie młodości
Anna Popek pracuje w TVP już 30 lat. W latach 90. urodziła dwie dziewczynki i znakomicie godziła karierę z macierzyństwem. Być może niedługo zostanie babcią. Próbuje różnych sposobów, żeby nie zestarzeć się zbyt szybko.
Oliwia, starsza córka prezenterki z jej 16-letniego małżeństwa z Andrzejem Popkiem, ukończyła ekologię na uniwersytecie w Holandii i tam układa sobie życie. Młodsza Małgorzata także nie poszła w ślady mamy i studiuje w Warszawie ekonomię oraz historię sztuki.
W oczekiwaniu na wnuki Anna Popek realizuje się zawodowo. W TVP przeżywa drugą młodość. Wiosną wróciła do prowadzenia "Pytania na śniadanie", obecnie w parze z Robertem Rozmusem. Widzom ten duet generalnie odpowiada, proszą jedynie dziennikarkę, aby mniej się odzywała, nie przerywała i nie zagadywała kolegi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sylwia Peretti: "Urodziłam syna w wieku 18 lat, teraz przeżywam swoją młodość"
Fani komplementują za to wygląd Popek. Uważają, że jest odporna na upływ czasu. Ona sama przyznaje, że to nie kwestia genów, ale przemyślanego "dekalogu" .
- Robię wiele, żeby być w dobrej formie i zatrzymać młodość, ale nie robię tego histerycznie. Nie jestem też w tym konsekwentna. Najważniejsze są sen, woda i tlen. Chodzę spać ok. 23.00. Piję ciepłą wodę z cytryną oraz dużo spaceruję. Nie lubię biegać, więc się do tego nie zmuszam. Lubię pływać, chodzę na aqua aerobik - powiedziała w rozmowie z "Życiem na gorąco".
Anna Popek nie stroni od medycyny naturalnej i babcinych porad. Z jedną metodą konserwowania młodego wyglądu ma problem.
- Nie jestem zwolenniczką ostrych cięć. Wszystko, co jest związane z medycyną estetyczną, trzeba stosować ostrożnie, bo są to rzeczy nieodwracalne - wyznała prezenterka.
Popek jest wierna jeszcze jednej zasadzie, która mentalnie impregnuje ją przed starością.
- Z życia nie należy robić reguły zakonnej, o ile oczywiście nie jest się w zakonie - stwierdziła Anna Popek.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" ogłaszamy zwycięzcę starcia kinowych hegemonów, czyli "Barbie" i "Oppenheimera", a także zaglądamy do "Silosu", gdzie schronili się ludzie płacący za Apple TV+. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.