Anna Przybylska: w tym roku skończyłaby 38 lat
W październiku minęły dwa lata od jej śmierci
Ania Przybylska była jedną z najpiękniejszych i najbardziej lubianych polskich gwiazd. Zawsze uśmiechnięta, otwarta budziła sympatię. Lubili ją wielbiciele polskich produkcji - to ona przez wiele lat była Marylką w serialu "Złotopolscy".
Gwiazda zmarła w październiku 2014 roku. Przez kilka miesięcy walczyła z rakiem trzustki, ale leczenie nie przynosiło rezultatów. Jak podaje serwis WP abcZdrowie, to jeden z najbardziej podstępnych nowotworów. Choroba może przez wiele lat nie dawać żadnych objawów. Szacuje się, że 90 proc. chorych na raka trzustki nie przeżywa 5 lat bez względu na sposób leczenia.
Ten dzień przed rokiem był najtragiczniejszym w mym dotychczasowym życiu, a każdy następny nie potrafił przynieść ukojenia w bólu matczynego serca. Prawie każdego dnia odwiedzałam cmentarz, gdzie już na wieczność spoczywa Ania. Praktycznie każda z tych wizyt była dla mnie miłym zaskoczeniem, gdyż dzień po dniu rosła liczba osób, które w hołdzie mojej córce postanowiły nawiedzić jej grób - pisała na oficjalnej stronie aktorki jej mama, Krystyna Przybylska.
Anna Przybylska
Przybylska zagrała w filmach "Ciemna strona Wenus", "Kariera Nikosia Dyzmy", "Dlaczego nie" i innych. Była gwiazdą kampanii reklamowych. O tych wszystkich projektach z chęcią rozmawiała z dziennikarzami.
Zupełnie inaczej traktowała kwestie dotyczące życia prywatnego. Nie lubiła dzielić się intymnymi szczegółami, zawsze dbała o rozdział pomiędzy sferą zawodową a prywatną. Po jej śmierci Jarosław Bieniuk, wieloletni partner i ojciec trójki ich dzieci, kontynuuje to podejście, jednak zdarza mu się opowiadać o wychowywaniu pociech bez ukochanej.
O samej Przybylskiej w programie "Pytanie na śniadanie" opowiadała jej przyjaciółka, Anna Wróblewska: - Jej wizerunek był dokładnie taki, jaki się Państwu wydaje. Dla niej najważniejsza była rodzina, trójka dzieci. Ona ogarniała to w sposób błyskawiczny. Zawsze wszystko posprzątane, ugotowane i to niezwykłe, że potrafiła to wszystko pogodzić. To, że ona ogarniała dom, nie oznaczało, że była nieprzygotowana do pracy. Ona poddawała swoją prace nieustającej refleksji.
Anna Przybylska
Przybylskiej nie zmienił sukces. Była przede wszystkim mamą i żoną, na drugim miejscu aktorką i gwiazdą. Po śmierci Ani Jarosław Bieniuk pozostał z dziećmi sam. Był zdruzgotany, ale poradził sobie.
- Ich ojciec Jarek, któremu przyszło zmierzyć się z rolą samotnego rodzica, spisuje się znakomicie. No i ma wsparcie bliskich, zwłaszcza swojej mamy. My z moją córką Agnieszką też pomagamy, jak umiemy. Wszystkie wolne chwile spędzamy razem tak, by osładzać dzieciom życie bez mamy - mówiła Krystyna Przybylska w jednym z wywiadów.
Niedługo później pojawiły się doniesienia na temat kobiety, którą widywano u boku Bieniuka. Wbrew pozorom, jego teściowa nie była przeciwna związkowi.
- To było do przewidzenia, że w życiu Jarka prędzej czy później pojawi się jakaś kobieta. Szczerze mówiąc, nie jestem jeszcze gotowa na to, że teraz ktoś zajmie w jego życiu miejsce Ani. Jednak to jest jego życie - skomentowała.
Anna Przybylska
Jarosław i Anna poznali się w 2001 roku. O początkach związku sportowca z aktorką wspomina w swojej biografii jego kolega klubowy, Grzegorz Król:
- Bez przerwy wpatrywał się w telefon w oczekiwaniu na cynk, czy Anka pojawi się na imprezie w sopockim Non Stopie. Anka Przybylska oczywiście. Jak dostawał wiadomość, że będzie, to pakował się w samochód i ruszał nad morze. I tak co weekend.
Podobno z miłości zdarzyło mu się zjeść surowego ziemniaka, by wywołać wymioty, dostać zwolnienie lekarskie i zamiast biegać po boisku, tańczyć na imprezie z Anią.
Anna Przybylska
Przybylska urodziła się w Gdyni, jednak już jako nastolatka przeniosła się do Warszawy. Chciała zostać aktorką. Najpierw jednak trafiła do agencji modelek.
- To był 1994 rok. Pewnego dnia w agencji pojawiła się Ania - młodziutka, z wyjątkową urodą. Była wtedy blondynką, słońce odbijało się w kosmykach jej włosów. Pomyślałam, że wygląda jak europejska wersja Naomi Campbell. Jednak od razu wiedziała, że chce być aktorką, nie modelką. Więc kiedy pojawiali się przedstawiciele warszawskich agencji z propozycją, by schudła, żeby osiągnąć wymiary modelki, odpowiadała, że tego nie zrobi - mówiła jej przyjaciółka i agentka Małgorzata Rudowska.
Anna Przybylska
Przybylska była niepełnoletnia, gdy wyjechała do stolicy. Jej mama musiała wyrazić zgodę na jej pracę na planie czy podczas sesji. Bardzo przeżywała fakt, że córka już z nią nie mieszka. Jej mąż zmarł, tęskniła za Anią.
- Byłam już wdową, sama musiałam dbać o rodzinę, wszystkiego się bałam. Mówię: "No, nie wiem. Przecież ja nawet pieniędzy nie mam, żeby ci na pociąg dać". Wtedy moja siostra powiedziała: "Pozwolisz, będziesz żałować. Nie pozwolisz, też będziesz żałować. Ja jej dam na ten bilet. Puść ją, niech spróbuje". No i tak Ania zaczęła karierę, trochę dzięki swojej cioci. Oczywiście też dzięki Gosi, no i reżyserowi - Radosławowi Piwowarskiemu. On solennie obiecał, że jej w Warszawie włos z głowy nie spadnie, będzie przywożona i odwożona do pociągu, wszyscy tam o nią zadbają - mówiła Krystyna Przybylska.
Anna Przybylska
Przybylska opuściła mamę, jej tata nie żył. Z tęsknoty za ojcem... wyszła za mąż. Miała 20 lat, kiedy poślubiła Dominika Zygrę. Po roku od ślubu rozstali się. Aktorka przyznała, że nie przemyślała decyzji o ślubie. Zbyt pochopnie podjęła tę bardzo odpowiedzialną decyzję. Małżonkowie, na szczęście, nie mieli dzieci.
Anna Przybylska
Drugi raz nie popełniła tego samego błędu. Przez wiele lat żyła z Jarosławem Bieniukiem w nieformalnym związku. W jednym z programów wyznała:
- Co chwilę jest coś. Albo chodzę w ciąży, albo rodzę, albo jestem na macierzyńskim, albo za chwilę jestem na planie. I nie ma tak naprawdę na to czasu. Ślub jest w sferze naszych marzeń i planów i na pewno ten płaszcz dopniemy na ostatni guzik.
Nie udało jej się tego marzenia spełnić. _- Nie ma ciśnienia na ślub, ale gdzieś z tyłu głowy mamy, że to może nastąpić. Być może po zakończeniu mojej kariery, gdy będzie na to czas _ - mówił Jarosław Bieniuk.
Anna Przybylska
Przybylska osierociła troje dzieci. Najmłodsze miało wówczas zaledwie 3 lata. Obecnie jej najstarsza córka, Oliwia jest już 14-latką, Szymon ma 10 lat, a Janek 5.
Babcia dziewczynki w jednym z wywiadów przyznała, że Oliwia uwielbia się przebierać, marzy o karierze modelki. Jej mama, gdy zaczynała, była niewiele starsza. Oliwka ma za sobą już debiut - pojawiła się w reklamie odzieży dla młodzieży popularnej polskiej marki. Powtórzy sukces słynnej mamy?