Anna Skura pokazała, jak naprawdę wyglądała po porodzie
Fanki zarzuciły blogerce, że publikuje zbyt idealne zdjęcia ze szpitala. W odpowiedzi pokazała bardziej realistyczne.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Róż, kokarda na głowie noworodka, seksownie udrapowana pościel, świetna fryzura i mnóstwo kolorowych balonów – tak z pewnością nie wygląda rzeczywistość matek tuż po porodzie. A jednak tak wyglądało pierwsze zdjęcie, jakie Anna Skura zamieściła na swoim Instagramie po narodzinach córki.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Fanki zarzuciły jej, że publikuje na Instagramie tylko idealne zdjęcia, przesadnie estetyzując pierwsze chwile ze swoją nowonarodzoną córką. W odpowiedzi blogerka zamieściła na Instastory bardziej realistyczne zdjęcia.
Skura w serii wideo, które publikowała na Instastory, tłumaczyła, że zdjęcie zrobiła jej koleżanka na poprawę humoru – bo poród był dla niej ciężkim przeżyciem, po którym nie mogła normalnie funkcjonować.
- To, co mnie spotkało, to było coś, czego się kompletnie nie spodziewałam – powiedziała – To był mój największy koszmar życia. Było naprawdę strasznie i chcę to wymazać z pamięci. Teraz wam pokażę, jak wygląda kobieta po porodzie, żeby nie było, że zawsze jest różowo.
Blogerka powiedziała też, że nie chce opowiadać o tym, jak wyglądał jej poród, bo nie ma zamiaru straszyć innych kobiet, które jeszcze go nie doświadczyły.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.