Panna młoda wyglądała fantastycznie
W tym roku Ani Starmach zabrakło na Balu Fundacji TVN. Powód był nie byle jaki. Gwiazda programów kulinarnych zorganizowała swoją własną wielką fetę - 2 września, w sobotnie popołudnie wzięła bowiem ślub.
Na ceremonii, która odbyła się w krakowskim kościele, obecny był szef stacji TVN, Edward Miszczak. Kilka godzin później można go było już spotkać na wspomnianym, warszawskim balu. To się nazywa zaliczanie najważniejszych imprez roku.
Starmach wyglądała pięknie, ale, co ważniejsze, sprawiała również wrażenie niezwykle szczęśliwej. Jej twarz rozpromieniał szeroki uśmiech, a oczy aż błyszczały z radości. Gwiazda nie kryła również wzruszenia.
Co wiadomo o jej cichym ślubie? Kim jest mąż Starmach?
Anna Starmach z narzeczonym na Balu Fundacji TVN w 2016 roku
Rok temu Starmach przyszła na bal z wysokim, przystojnym partnerem u boku. Niewiele osób wiedziało, kim jest tajemniczy mężczyzna. Szybko okazało się, że to wielka miłość gwiazdy i jej chłopak, który pięć miesięcy później został narzeczonym. Niemal dokładnie rok po balu i siedem miesięcy po zaręczynach zakochani przysięgli sobie miłość i wierność.
Do ślubu pojechali czarnym mercedesem ozdobionym bukietami barwnych kwiatów. Identyczne znalazły się w bukiecie panny młodej, która wyglądała uroczo w prostej sukni zdobionej delikatną koronką. Dekolt wyeksponował smukłe ramiona Starmach, a upięte włosy dodały całości romantyzmu.
Piotr wybrał niebieski garnitur i białą koszulę z krawatem. Biznesmen nie odciągał jednak uwagi od Anny.
Starmach chętnie dzieli się przepisami, nie lubi mówić o życiu prywatnym
Przez długi czas wydawało się, że gwiazda jest singielką. Nie wspominała o ukochanym, nie mówiła o wspólnym życiu. Skupiona na pracy z chęcią opowiadała o kulinariach, nie o uczuciach. Jednak gdy już przedstawiła światu swojego partnera (po niemal trzech latach związku), wyraźnie widać było, że jest szczęśliwie zakochana.
Para ślub wzięła w Krakowie, zdecydowała się na kościelną uroczystość z dziecięcymi druhnami, najbliższą rodziną i przyjaciółmi. Starmach wciąż się uśmiechała, uroniła też kilka łez, a wychodząc z kościoła... uniosła rękę z bukietem w geście zwycięstwa. Długo czekała na upragniony dzień, który jednak postanowiła utrzymać w tajemnicy i z dala od medialnego szumu.
Ona i on
Jak podoba wam się młode małżeństwo?