Anna Tarnowska: dziewczyna Rafała Brzozowskiego pokazała za dużo?
Skradła całe show
Rafał Brzozowski nagrał nową płytę "Moje serce to jest muzyk, czyli polskie standardy", zapraszając do współpracy kilku artystów. Koncert promujący najnowszy album odbył się w warszawskim Teatrze Polskim. Na scenie piosenkarz zaśpiewał w duecie m.in. z Barbarą Kurdej-Szatan i Natalią Szroeder. I choć każda z tych par przykuwała uwagę, całe show skradła ukochana Brzozowskiego - Anna Tarnowska. Sprawdźcie, dlaczego!
Utytułowana miss
Związek ze sławnym wokalistą
Do niedawna jednak jej nazwisko nie było znane w świecie show-biznesu. Wszystko zmieniło się, gdy kilka lat temu modelka związała się z Rafałem Brzozowskim.
Wiedziała, jak przyciągnąć uwagę
Naprawdę głośno zrobiło się o niej, gdy podczas jednego z odcinków "Tańca z gwiazdami" kibicowała z widowni swojemu popularnemu partnerowi. Jej zdjęcia w kusej kreacji szybko obiegły plotkarską prasę.
Rozebrała się w magazynie dla mężczyzn
Tarnowska najwidoczniej nie przejęła się tym faktem, bowiem po jakimś czasie postanowiła pochwalić się swoimi niezaprzeczalnymi wdziękami (już w pełnej krasie) w jednym z magazynów dla mężczyzn.
Ryzykowna kreacja
Na ostatnim koncercie Rafała Brzozowskiego znów co nieco pokazała. Tego wieczoru zaprezentowała się w czerwonej sukni z głębokim dekoltem i odważnym rozcięciem z boku.
Odsłoniła bieliznę
Niestety, modelka nie zauważyła, że rozcięcie sukni jest zbyt głębokie i odsłania znacznie więcej ciała, niż by sobie tego życzyła. Za każdym razem, gdy Tarnowska pozowała bokiem, oczom fotoreporterów ukazywała się jej bielizna. A może jednak był to celowy zabieg, żeby znów zwrócić na siebie uwagę?