[GALERIA]
W 2016 r. koncerty, występy i nagrania Anny Wyszkoni zostały nagle przerwane. Okazało się, że u piosenkarki wykryto złośliwego raka tarczycy. Gwiazda przeszła operację, podczas której usunięto guzek. Wokalistka wciąż jednak pozostawała pod opieką lekarzy i musiała przechodzić regularne badania.
Temat choroby Wyszkoni powrócił, gdy podczas tegorocznego występu w Opolu poprosiła fanów o wsparcie. - Nie wiem, czy da się oszukać los. Myślę, że wszystko jest dla mnie już zapisane. Dlatego bardzo was proszę, żebyście trzymali kciuki w tym tygodniu za mnie i za moje szczęśliwe karty. Mam nadzieję, że los rozdał mi je już dawno i tego będę się trzymać - powiedziała piosenkarka na scenie.
Jak później tłumaczyła sama wokalistka oraz jej menedżer, nic niepokojącego ze zdrowiem gwiazdy się nie dzieje. W najbliższym czasie czekał na nią pobyt w szpitalu, jednak tylko ze względu na badania kontrolne. Jaki był ich wynik? Czy Ania Wyszkoni jest już całkowicie zdrowa?
Ważny dzień
Dobra nowina
- Odetchnęłam z ulgą. Po tygodniu spędzonym w szpitalu i serii niezbędnych badań mogę oficjalnie potwierdzić, że jestem całkowicie zdrowa. Kamień spadł mi z serca. Dostałam dawkę pozytywnej energii i czuję, że znów zaczynam żyć - zdradziła w rozmowie z "Fleszem" Wyszkoni.
Wyszkoni wygrała z nowotworem
- To była kontrola, wolałabym nie wdawać się w szczegóły. Ta sytuacja już za mną i nie chcę do niej wracać. Ale chciałabym zaapelować do innych kobiet, żeby nie lekceważyły niepokojących objawów, dbały o siebie i słuchały sygnałów, jakie wysyła im organizm. Badania to nic strasznego, a wszystkie nieprawidłowości wychwycone we wczesnym stadium dają szanse na całkowite wyzdrowienie – podkreśla Wyszkoni.
W wywiadzie udzielonym dwutygodnikowi "Flesz" przyznała, że nie miała jeszcze okazji świętować z rodziną dobrych wiadomości. Niemal od razu gwiazda wróciła na scenę i do fanów, którzy tak dzielnie wspierali ją w chorobie.