Anna Wyszkoni uspokaja fanów. Tłumaczy, dlaczego znów idzie do szpitala
[GALERIA]
Podczas koncertu w Opolu Ania Wyszkoni poprosiła o wsparcie, czym zaniepokoiła fanów. Piosenkarka uspokaja swoich sympatyków na Instagramie i wyjaśnia, co miała wówczas na myśli. Przyznała też, że wkrótce znów trafi na kilka dni do szpitala. Co dokładnie miała na myśli?
Wzruszający występ
Podczas 54. KFPP Ania Wyszkoni wykonała na scenie trzy piosenki, w tym utwór "Oszukać los". Fanów zaniepokoiło to, co powiedziała, odbierając nagrodę specjalną Jedynki.
- Nie wiem, czy da się oszukać los. Myślę, że wszystko jest dla mnie już zapisane. Dlatego bardzo was proszę, żebyście trzymali kciuki w tym tygodniu za mnie i za moje szczęśliwe karty. Mam nadzieję, że los rozdał mi je już dawno i tego będę się trzymać - powiedziała piosenkarka na opolskiej scenie.
Panika wśród fanów
Fanów mocno zaniepokoiły te słowa. Zaczęli zastanawiać się, czy gwiazda nie miała na myśli nawrotu choroby nowotworowej, z którą walczyła w 2016 roku. Piosenkarka zaczęła otrzymywać wiadomości ze słowami wsparcia i otuchy.
Ania Wyszkoni postanowiła wyjaśnić sytuację i opublikowała wpis, w którym dokładnie wyśniła, co miała na myśli w Opolu. Na wstępie podziękowała za pocieszające wiadomości od fanów. Wyjaśniła też, że na opolskiej scenie dała się ponieść emocjom i w najbliższym czasie wybiera się na kilkudniowe badania kontrolne, a z jej zdrowiem nie dzieje się nic niepokojącego.
Fałszywy alarm
- [...] Jest mi niezmiernie miło i jestem wzruszona, pragnę Was jednak uspokoić, że jakkolwiek dramatycznie zabrzmiały moje słowa, nie dzieje się ze mną nic niepokojącego. Udzielił mi się płaczący nastrój zalanego deszczem Amfiteatru w Opolu i przygniotła perspektywa kilkudniowego pobytu w szpitalu na badaniach kontrolnych. Tylko tyle. I aż tyle, bo to oczywiście żadna przyjemność, jednak zapewniam Was, że ciągle jestem tu nowa i wracam do Was już za kilka dni. I jedziemy dalej! - napisała wokalistka na swoim koncie na Instagramie. Pod postem z miejsca posypały się komentarze z pozdrowieniami. Takich fanów można chyba Ani Wyszkoni pozazdrościć.