Antoni Królikowski stanął w obronie żony. Sprawą zajmą się prawnicy
W życiu Joanny Opozdy i Antoniego Królikowskiego ostatnio zaszły spore zmiany. Od kiedy zostali małżeństwem, nie wszystko układa się po ich myśli. Spokój zakochanych mocno zakłóca ojciec aktorki, oskarżający ją i jej matkę o brak pomocy w trudnej sytuacji zdrowotnej.
Joanna Opozda i Antoni Królikowski tuż po ślubie mierzą się z rodzinnymi problemami 
Zaledwie miesiąc temu Joanna Opozda i Antoni Królikowski powiedzieli sobie sakramentalne "tak", a już ich los wystawił ich na ciężką próbę. W mediach społecznościowych ojciec aktorki Dariusz Opozda oskarżył swoją córkę i byłą żonę o brak pomocy finansowej. Mężczyzna uległ poważnemu wypadkowi i potrzebował funduszy na powrót do Polski z Madagaskaru, gdzie aktualnie mieszka.
"Zero pomocy od żony córek nie chcą zapłacić za lot ratujący mi życie!! Moje pieniądze przepuszczają w spa" - napisał na Facebooku.
Na reakcję drugiej strony nie trzeba było długo czekać - Małgorzata Opozda zaprzeczyła tym doniesieniom, twierdząc że mąż przebywa zagranicą z młodą kochanką, a po wypadku odmówił pomocy zarówno ze strony żony, jak i firmy ubezpieczeniowej.
Stara miłość nie rdzewieje. Gwiazdorskie pary po przejściach
W sporze głos zabrał też Antoni Królikowski, który niczym lew postanowił bronić swojej ciężarnej żony. Teść upublicznił ich korespondencję, przy okazji zdradzając płeć wnuka.
"Nie pozwolę nikomu krzywdzić mojej żony. Dysponuję wszelkimi środkami reagowania wobec kolejnych prób zastraszania kogokolwiek z mojego najbliższego otoczenia - na czele z Asią i moim nienarodzonym synkiem. Więc niech pan nie nasyła na moją żonę i nienarodzone dziecko bandytów w BMW" - odpowiedział Królikowski.
Jak donosi "Super Express", aktor już skierował sprawę w ręce prawników. Kancelaria wynajęta przez Królikowskiego monitoruje działania jego teścia. Jako odpowiedzialna głowa rodziny jak najszybciej chce zadbać o bezpieczeństwo i spokój swojej ukochanej, Joanny Opozdy.
- Ja już nie chcę komentować tej sprawy w żaden sposób. Potrzebujemy spokoju - skomentował Antoni Królikowski w rozmowie z "SE".
