Antonio Sabato Jr: banicja za poglądy polityczne. Znany aktor i model został z niczym

Antonio Sabato Jr był jednym z nielicznych aktorów i osobowości telewizyjnych, którzy w 2016 r. publicznie poparli kandydaturę Donalda Trumpa. Wprawdzie jego kandydat wygrał, ale jak pisze teraz "Variety", kariera popularnego aktora i modela legła w gruzach. Antonio Sabato Jr jest synem Antoniego Sabato, niezwykle popularnego w latach 70. włoskiego aktora kina gatunkowego. W 1984 r. wraz z rodziną zamieszkał w Beverly Hills, ale obywatelstwo zdobył dopiero w 1996 r.

Sabato Jr pojawił się w niezliczonej ilości seriali (m.in. "Melrose Place", "Moda na sukces" czy "Szpital miejski"), filmów i programów telewizyjnych (m.in. "Taniec z gwiazdami"). W latach 90. został jednym z najpopularniejszych modeli Calvina Kleina, zastępując Marka Wahlberga.

W najnowszym wywiadzie aktor twierdzi, że wszystko to zaprzepaścił, wyrażając publicznie swoje poglądy polityczne.

- Musiałem sprzedać wszystko. Musiałem spłacić wszystkie swoje długi. Trafiłem na czarną listę. Wszyscy moi przedstawiciele odeszli, począwszy od agentów, menedżerów, a na agentach handlowych skończywszy. Musiałem się przeprowadzić, znaleźć nową pracę, aby przeżyć i zapewnić byt dzieciom - mówi w rozmowie telefonicznej z "Variety".

Sabato Jr dodaje:

- To było straszne, jak ze złego snu. To hańba, bo jeśli jesteś częścią Hollywood i powiesz coś, co im się nie podoba, dadzą ci o tym szybko znać.

W rozmowie "Variety" z Antonio Sabato Jr twierdzi, że pomimo 30-letniej kariery i rozpoznawalności, po zeszłych wyborach prezydenckich, w których poparł Trumpa, przestał dostawać propozycje pracy.

Utrzymuje też, że ze względu na swoje przekonania polityczne, został wycięty z reality show, w którym brał udział. W 2018 r. bez rezultatu ubiegał się o fotel kongresmena w Kalifornii, ale został pokonany przez kandydata Demokratów.

Niedługo po wyborach z 2016 r. Sabato Jr musiał przeprowadzić się na Florydę, gdzie obecnie pracuje w budowlance.

Aktor podkreśla, że gdyby się nie wyprowadził na Florydę, musiałby ogłosić bankructwo.

Antonio Sabato Jr nie zawsze głosował na Republikanów. "Variety" przypomina, że dwukrotnie popierał Billa Clintona w wyścigu do Białego Domu i nie uważał siebie za konserwatystę.

W rozmowie z gazetą aktor podkreśla, że nie żałuje swojej decyzji.

- Co cię nie zabije, to cię wzmocni, tak to ujmijmy. Jestem silniejszy niż kiedykolwiek i nie musiałem kłamać na temat tego, kim jestem – mówi Sabato Jr, dodając, że w nadchodzących wyborach też zagłosuje na Trumpa.