Anya Taylor-Joy w Cannes. W prześwitującej sukience przedzierała się przez tłum gapiów

Na południu Francji rozpoczęła się właśnie jedna z najważniejszych imprez branży filmowej. W Cannes zaroiło się od gwiazd światowego kina, których każdy krok jest śledzony przez wiernych fanów i paparazzi. Od wtorku mówi się głównie o jednej aktorce, która doskonale zadbała o swoją garderobę i nawet poza czerwonym dywanem ciężko oderwać od niej wzrok.

Anya Taylor-Joy na tegorocznym Festiwalu Filmowym w Cannes promuje film "Furiosa: Saga Mad Max", w którym gra jedną z głównych ról. Kolorowa prasa dopiero co pisała o jej gigantycznym kapeluszu i pomarańczowej sukience, a aktorka już zaserwowała nam kolejną stylizację, którą mogłaby z powodzeniem ubrać zarówno na plażę, jak i swój ślub.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Plaża, ślub czy czerwony dywan?

Rumiana, eteryczna panna młoda z Riwiery Francuskiej. Tak zagraniczne magazyny modowe opisują stylizację, którą Anya Taylor-Joy miała na sobie, gdy przedzierała się przez tłum gapiów, wychodząc ze słynnego Hôtel Martinez.

Aktorka miała na sobie kreację z najnowszej kolekcji ślubnej Simona Porte Jacquemus'a "Le Mariage" – przezroczystą sukienkę bez ramiączek, ozdobioną kwiatowymi aplikacjami z efektownym trenem. Projekt ten kosztuje niecałe 10 tys. zł.

Anya Taylor-Joy nadała jednak tej "weselnej" stylizacji bardziej nadmorski charakter, dodając parę białych, sznurowanych szpilek z paskami i duży słomkowy kapelusz przeciwsłoneczny Jacquemus z przewiązaną na szyi czarną wstążką. Całość uzupełniał makijaż z mocnymi, czerwonymi ustami.