Ariana Grande oskarżona o śpiewanie z playbacku. Odpowiedziała po mistrzowsku
Ariana Grande to jedna z najbardziej utalentowanych piosenkarek młodego pokolenia. Skala jej głosu stała się już legendą. Jednak ostatnio Grande została oskarżona przez fana o korzystanie z playbacku na koncertach.
Ariana Grande – koncert z playbacku
Ariana Grande podróżuje po całym świecie ze swoją trasą koncertową o nazwie "Sweetener World Tour". Niestety, jednym z krajów, których wokalistka nie odwiedzi, będzie Polska, gdyż niedawno Grande odwołała występ w naszym kraju. Tym samym naraziła się na gniew fanów.
W tym roku Ariana Grande idzie jak burza i w na gali MTV VMA została nominowana aż w 10 różnych kategoriach. Niesamowita popularność nie uchroniła wokalistki przed internetowym hejtem. Pod filmikiem, który Grande wrzuciła na swój instagramowy profil, jeden z internautów oskarżył ją o śpiewanie z playbacku. Amerykańska gwiazda bardzo dobitnie mu odpowiedziała, po czym nagranie zniknęło z jej profilu.
ZOBACZ TEŻ: Marina zapowiada nowy singiel i koncerty. "Jeszcze w tym roku"
"Brzmi jak autotune i prawdopodobnie nie jest śpiewane na żywo. Jesteś świetną piosenkarką, uwielbiam twój głos i piosenki, ale to nie brzmi jak śpiew na żywo" – tak nagranie skomentował internauta.
Na odpowiedź Ariany Grande długo nie trzeba było czekać.
"Z całym szacunkiem, ale mogę to zrobić w twoim salonie. Bez miksowania dźwięku i pomocy. Mogę zrobić to na Broadway'u (i zrobiłam). Mogę to robić pod prysznicem. W samochodzie. To jest mój dar i dlatego tu jestem. Śpiewam ponad 30 piosenek każdej nocy. Każde słowo. Pozwól mi błyszczeć" – czytamy dosadne słowa Ariany Grande.
Fani piosenkarki od razu zaczęli jej bronić. Jak widać, wokalistka stwierdziła chyba, że nie warto wdawać się w pyskówki w internecie, bo post został szybko skasowany.
Trwa ładowanie wpisu: instagram