Arnold Schwarzenegger przez lata ukrywał sekret. Prawda musiała wyjść na jaw

Arnold Schwarzenneger w lipcu skończy 72 lata. Choć ze względu na wiek spokojnie można by go określić mianem "staruszek", to jednak nie do końca ono do niego pasuje. Były kulturysta nadal jest umięśniony, ubiera się młodzieżowo i wygląda dzięki temu świetnie. I nadal gra twardzieli. Choć w jego życiu prywatnym w ciągu ostatnich lat wiele się zmieniło, aktor i polityk wyszedł na prostą i wydaje się szczęśliwy. 8 lat temu, gdy na światło dzienne wyszła najpilniej skrywana tajemnica Arnolda, wydawało się, że rodzina się od niego odwróci. Stało się jednak inaczej.

W 2011 r., kiedy Schwarzenegger pożegnał się ze stanowiskiem gubernatora, wyznał, że ma nieślubne dziecko. Chłopiec przyszedł na świat w październiku 1997 r. Zaledwie kilka dni wcześniej Maria Shriver, żona Arnolda, urodziła ich czwarte i ostatnie dziecko. Chłopcy byli więc niemal "bliźniętami".

Okrutna prawda nie tylko odbiła się na małżeństwie aktora, ale całkiem je zniszczyła.

Arnold i Maria poznali się w 1977 r. Kulturysta był wtedy związany z inną kobietą, ale piękna i inteligentna Shriver zawróciła mu w głowie na tyle, że otwarta relacja z fryzjerką odeszła w zapomnienie. Oboje świetnie się ze sobą bawili, na dodatek Maria miała koneksje z rodziną Kennedych, była więc wymarzoną kandydatką na żonę dla kogoś, kto w USA pragnął zrobić karierę.

Pobrali się po 9 latach związku, w 1986 r. Rok wcześniej Schwarzenegger kręcił "Czerwoną Sonję" i, podobno, na planie romansował z Brigitte Nielsen. Według aktorki Arnold nie mówił, że ożeni się z Marią, nie wspominał o narzeczonej, więc nie czuła, że powinna odrzucić "zaloty" kolegi.

Arnold i Maria doczekali się czworga dzieci. w 1989 r. urodziła się Katherine, w 1991 r. Christina, w 1993 r. Patrick, a w 1997 r. Christopher (w tej kolejności stoją na zdjęciu). Wydawało się, że tworzą rodzinę idealną - szczęśliwe małżeństwo, spełnione zawodowo i prywatnie, do tego kochane dzieci. Było nieco inaczej.

W pobliżu czwórki dzieci Schwarzeneggera wychowywał się przecież Joseph. Chłopiec był synem kobiety, która przez 20 lat zajmowała się domem Arnolda i jego najbliższych. Aż do 2011 r. tylko ona i jej pracodawca znali prawdę o pochodzeniu Joe.

Aktor początkowo miał nie wierzyć w to, że mały Joe jest jego synem, później jednak zaczął pomagać finansowo jego matce. Żona gwiazdora o wszystkim dowiedziała się, gdy Joseph miał 14 lat. Prawdy nie dało się dłużej ukrywać - nastolatek wyglądał identycznie jak jego ojciec w młodości. Na dodatek zaczął podnosić ciężary i budować sylwetkę tak, jak przed laty robił to jego biologiczny tata. Z każdym miesiącem coraz bardziej się do niego upodabniał.

Teraz Joe ma 22 lata, skończył studia. Kulturystyka jest jego pasją. Często ćwiczy razem z ojcem, który daje mu mnóstwo cennych wskazówek. Panowie mają doskonały kontakt, łączy ich wspaniała więź. Wydaje się, że chłopak wybaczył tacie tajemnice.

A co z Marią i czwórką dzieci z małżeństwa z nią? W 2001 r., gdy sprawa wyszła na jaw, Shriver złożyła dokumenty rozwodowe, jednak do samego rozwodu nigdy nie doszło. Arnold nie mieszka z żoną, nie żyje z nią, a Maria ani myśli o powrocie do niewiernego męża, jednak kwestie finansowe trzymają tę dwójkę razem. Podobno nie opłaca im się rozwodzić.

Maria jest obecnie singielką, jej mąż ma jednak partnerkę. Od dłuższego czasu związany jest z Heather, fizjoterapeutką. Wygląda na to, że ślub nie jest dla nich priorytetem. Może kiedyś to się zmieni?

Krótki romans Schwarzeneggera (z 1996 r.) pogrążył jego związek z Marią, chociaż plotkuje się, że ta chciała odejść od męża już lata wcześniej, była nieszczęśliwa. Informacja o Joe przepełniła czarę goryczy, dlatego się rozstali.

Na krótko przed czwartym porodem Maria i Arnold wydawali się ze sobą wyjątkowo szczęśliwi. Gdy pojawiali się na imprezach, z twarzy nie schodziły im szerokie uśmiechy. Wkrótce na świat przyszło ich ostatnie dziecko, Chris, który obecnie kompletnie nie przypomina ojca (ma sporą nadwagę).

Kilka dni później urodziła też Mildred, gosposia Schwarzeneggera. Ironią losu jest to, że chłopiec jest jedynym dzieckiem kulturysty, które jest do niego tak bardzo podobne.

Mildred i Arnold romansowali ze sobą krótko, bo, podobno, jedynie podczas wakacji w 1996 r. Wtedy Maria wyjechała razem z dziećmi, a aktor wykorzystał okazję. W 2011 r. gorąco za to przepraszał.

- Zasłużyłem na złość i rozczarowanie ze strony mojej rodziny i przyjaciół. Rozumiem te uczucia. Nie ma dla mnie żadnego usprawiedliwienia, biorę na siebie całą odpowiedzialność. Przeprosiłem Marię, moje dzieci i pozostałych członków rodziny. Jest mi naprawdę bardzo przykro - mówił Arnold.

Postanowił wtedy naprawić wszystkie krzywdy - bardzo chciał zbudować relację z Joe, nie tracąc jednocześnie miłości pozostałych dzieci. Udało mu się i jedno, i drugie. Niestety, córki Schwarzeneggera nie starają się poznać Josepha. Chłopak wychował się z nimi, ale zawsze był synem gosposi. Tak pozostało.

W czerwcu najstarsze dziecko Arnolda, Katherine, zmieniło stan cywilny. 30-latka wyszła za mąż za popularnego aktora, Chrisa Pratta (eks Anny Faris). Na weselu bawiła się cała rodzina, ale nie Joe. Chłopak nie został zaproszony. Mimo to zdecydował się złożyć siostrze życzenia. Zrobił to poprzez media społecznościowe.

O tym, jak kiepsko wyglądają relacje z Baeną, niech świadczy fakt, że żadne z rodzeństwa nie śledzi Josepha na Instagramie (cóż, mamy XXI wiek, a media społecznościowe wiele o nas mówią). Plotkuje się jednak, że Christopher i Partick usiłują nawiązać więź z przyrodnim bratem.

Schwarzenegger ma dość tajemnic, chce naprawić relacje rodzinne. Jednak o tym, czy wszystko ułoży się jak w serialowych patchworkowych rodzinach, zadecydują też jego żona i dzieci. Póki co gwiazdor wspiera i syna z nieprawego łoża, i pozostałą czwórkę swoich pociech.

Aktor żyje w szczęśliwym związku, układa mu się też zawodowo. W 2019 r. mają wyjść filmy z jego udziałem. Schwarzenegger wykorzystuje swoją pozycję również do tego, by promować dobre reformy, a także walczyć o poprawę świadomości w kwestii ochrony środowiska.