Proces
To nie był jednak koniec problemów. W czerwcu 2017 roku prokuratura wznowiła zamknięte dochodzenie, a Paulina wraz ze wspólnikami postanowiła wytoczyć proces lokalnej gazecie, który zakończył się w grudniu wyrokiem dla niej niekorzystnym.
Sąd oddalił 9 z 11 zarzutów Żmijewskiej oraz jej spółki, w tym roszczenia finansowe o 100 tys. zł zadośćuczynienia. Paulina żądała również usunięcia wszystkich dotyczących jej spółki artykułów z internetu, a także bezterminowego zakazu publikacji informacji związanych ze spółką i budzącą wątpliwości transakcją.
- Jesteśmy zadowoleni z wyroku - powiedział w rozmowie z "Dobrym Tygodniem" redaktor naczelny legionowskiego tygodnika, Maciej Lerman. - Pokazuje on, że byliśmy rzetelni i napisaliśmy prawdę. Pani Paulina Żmijewska, mimo starań z naszej strony, nie zdecydowała się rozmawiać z naszymi dziennikarzami - wyznał.
Paulina Żmijewska nie udziela żadnych komentarzy.