Artur Rojek: Staram się kupować świadomie. Nie generować nadmiernie odpadów
- Wierzę w konsekwencję. W wielu aspektach zmiana nawyków nie wymaga nawet większego finansowania ani czasu. To kwestia tego czy chcesz, czy nie chcesz - mówi Artur Rojek, ambasador inicjatywy Czujesz Klimat?.
Urszula Korąkiewicz: Sięgając pamięcią wstecz, co jest dla ciebie najsilniejszym, najwcześniejszym skojarzeniem z klimatem lata?
Artur Rojek: Z wczesnego dzieciństwa najbardziej pamiętam park w Mysłowicach. Mieszkałem po drugiej stronie ulicy. Latem chodziłem tam na kasztany albo jeździłem na rowerze. Zimą zabierałem sanki i szedłem na "górki". Pamiętam skwar, puste ulice i drzewa.
Innym skojarzeniem, odrobinę późniejszym, jest czas jaki spędzałem na obozach sportowych. Trenowałem pływanie, więc głównie pamiętam baseny i specyficzny zapach chloru. Dużo podróżowaliśmy m.in. po krajach bloku wschodniego i najlepsze baseny w tamtym czasie były na Węgrzech. Pamiętam gotowaną kukurydzę, lody pistacjowe (nie wiedziałem, że jest taki rodzaj orzechów) i klapki kąpielowe zachodnich turystów (głównie z Austrii), bo wtedy w Polsce takich nie było.
A dzisiaj, ta wewnętrzna potrzeba, by dbać o klimat, o środowisko, nie wynika właśnie poniekąd z sentymentu? Poza większą dojrzałością i świadomością?
Myślę, że to mieszanka sentymentu i samoświadomości. Nie rozumiem bezsensownego niszczenia, wręcz wkurza mnie bezmyślność w wielu aspektach, także w kwestii braku szacunku wobec przestrzeni, w której żyjemy.
Świadomość to jedno, ale wdrażanie troski o środowisko w życie to jednak sztuka codziennych wyborów. Na ile to sztuka konsekwencji, żeby nie powiedzieć dyscypliny? A może po prostu chodzi o zmianę myślenia, zmianę nawyków?
Nie jestem święty i zapewne dużo pracy przede mną, ale to nie wymaga nie wiadomo czego, żeby nauczyć się zmiany pewnych nawyków. W wielu aspektach nie wymaga to nawet większego finansowania ani czasu. To kwestia tego czy chcesz, czy nie chcesz.
To jakich nawyków starasz się najbardziej trzymać?
Segregacji, świadomego kupowania, które nie generuje nadmiernie odpadów i jest wykorzystywane zgodnie z zakresem Twoich potrzeb.
Przechodząc bardziej do skali makro, jeśli chodzi o OFF Festival – nie od dziś mówi się o tym, że jest "zielonym festiwalem", kładącym nacisk na ekologiczne praktyki. Jednym z najbardziej charakterystycznych elementów jest festiwalowa brama, która docelowo ma pokazywać, ile śmieci jest produkowanych w tak krótkim czasie. Czy finalnie zaskoczyło to was jako organizatorów w jakiś sposób - jaki jest wymierny rozmiar problemu?
My o tym wiedzieliśmy, zanim rozpoczęliśmy realizację. Brama spełniała rolę symboliczną. Miała dać obraz skali odpowiadającej festiwalowi. Ten eksperyment komunikacyjnie bardzo się udał. Naszym parterem w tej kwestii byli Kasia i Wojtek Sokołowscy z firmy SOKKA, znani na świecie designerzy przedmiotów pracujący dla różnych branż od sprzętów AGD po samochody. Ich doświadczenia w projektowaniu doprowadziło do refleksji nad ogromnym negatywnym wpływem przemysłu i branży projektowej na środowisko. Stąd zamiast rozwijać swoją firmę i projektować więcej i więcej, postanowili wykorzystać swoje know-how w kontekście projektowania optymalizacji procesów produkcyjnych oraz cyklu życia produktu i poświęcić się działaniom związanym z ochroną środowiska rozpoczynając pracę nad startupem Trashstock.com. W 2019 brama była centrum zbierania odpadów plastikowych, a w 2022 spełniała rolę edukacyjną.
Jak ten pomysł zarezonował z uczestnikami? Docierają do was informacje zwrotne, że to, co mogą zobaczyć naocznie wpływa na to, jak w efekcie podchodzą do konsumpcji?
Wszystkie nasze rozwiązania odbierane są bardzo pozytywnie. OFF stawiany jest jako wzór w kontekście ekologicznego eventu.
Podkreślasz też, że zmienia się nie tylko pokolenie OFF-a, ale też konsumpcja muzyki. Jak się zmienia konsumpcja festiwalowa – to znaczy – czego dzisiaj oczekują uczestnicy, na co się nastawiają, jakich rozwiązań szukają?
Myślę, że konsekwentnie budowana zdrowa świadomość poprzez takie projekty, jak np. Czujesz Klimat powoduje, że ludzie oczekują od nas realnych rozwiązań, które my stosujemy. Dlatego czują się u nas dobrze. W skali naszej pracy nad festiwalami, poza rozwiązaniami jakie stasujemy z SOKKĄ, realizujemy działania związane z segregacją, ograniczeniem w wykorzystaniu plastiku, stosujemy biodegradowalne naczynia i sztućce, kubki wielorazowego użytku, certyfikowaną żywność, menu w 80% wegańskie i wegetariańskie, zero waste food w strefie dla artystów (wypracowane sposoby na wypełnienie potrzeb gastronomicznych strefy dla artystów zgodnie z ich potrzebami, bez pozostawiania po sobie odpadów) i wiele innych.
Śledzicie trendy, podglądacie, co wprowadzają organizatorzy innych festiwali? Jak radzi sobie branża w kryzysowej dobie ostatnich lat, związanej przecież nie tylko z kryzysem klimatycznym?
Realizujemy to co jest możliwe na skalę takiego eventu jak OFF i naszych możliwości. Jeżeli chodzi o kondycję branży, to myślę, że czekają nas cięższe lata spowodowane wieloma zmiennymi od nadmiernej ilości wydarzeń po drożyznę i inflację. Trzeba będzie to przetrwać. Przeżywaliśmy już trudne chwile w ostatnich 16 latach, kiedy pracujemy nad OFF-em, więc nie traktujemy tego negatywnie. Bez względu na czas ludzie zawsze będą potrzebować spotkań i muzyki.
Wierzysz, że małe działania, działania u podstaw dają efekt kuli śniegowej, czyli długofalowo - realną zmianę?
Wierzę w konsekwencję, więc tak.
Nawiązując i podchodząc do tematu z influencerskiej perspektywy, jeśli chodzi o ekologię, czy treści, takie jak zamieszczasz w ramach inicjatywy Czujesz Klimat? - jak uważasz - czy realnie mają wpływ na użytkowników, dostajesz od nich jakiś feedback w tym temacie?
Oczywiście! Wszystko to, co robimy wspólnie z Rossmann Czujesz Klimat? świetnie rezonuje i wierzę, że pozostawia po sobie dużo dobrego. Sam dzięki tej kampanii uczę się nowych rzeczy.
Podsumowując - wybiegasz w przyszłość w tym nomen omen klimacie – jakim chciałbyś widzieć OFF Festival w przyszłości? Z jakim klimatem ma się kojarzyć zmieniającej się publiczności?
Mam nadzieje, że to dalej będzie ten sam piękny park z gęsto rozmieszczonymi zielonymi drzewami, pachnącą trawą, tatarakiem wyrastającym ze stawów i wtopioną w to muzyką, której słuchają fajni ludzie.
WP Gwiazdy na: