Artur Żmijewski jest z jedną kobietą od ponad 35 lat. Kim jest jego żona?
Artur Żmijewski miał tylko 26 lat, gdy ożenił się ze swoją ukochaną z liceum. Teraz gwiazdor wielkimi krokami zbliża się do sześćdziesiątki, a oni wciąż są razem. Kim jest Paulina Żmijewska, żona aktora?
Artur Żmijewski i Paulina poznali się w latach 80., kiedy oboje byli jeszcze uczniami liceum. Ich znajomość przerodziła się w związek, który przetrwał próbę czasu - kiedy Artur rozpoczął studia aktorskie na PWST w Warszawie, byli już parą. Ich małżeństwo jest jednym z najbardziej trwałych w polskim show-biznesie, co jest rzadkością w tym świecie.
Para ma troje dzieci - Ewę, Karola i Wiktora. Co jakiś czas Żmijewscy razem pojawiają się na wybranych wydarzeniach branżowych, jednak na co dzień unikają bycia na świeczniku. Artur Żmijewski jest aktorem znanym z dbałości o prywatność. Co wiemy o jego żonie?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Te pary ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" wytrwały w małżeństwie
Małżeństwo Żmijewskich trwa od 1992 roku. W 2022 roku obchodzili okrągłą 30. rocznicę ślubu. Historia ich miłości rozpoczęła się od przypadkowego spotkania na szkolnym korytarzu w liceum w Legionowie. Co ciekawe, to Paulina zainicjowała pierwszą randkę.
- Niewielu chłopców było takich jak on. Bardzo mi się to w nim podobało - wyznała Paulina Żmijewska w rozmowie z "Faktem".
Uczucie okazało się niezwykle trwałe i przetrwało próbę czasu, nawet gdy na początku studiów Artur miał krótkotrwałe zauroczenie inną studentką. Paulina cierpliwie przeczekała ten okres, jakby instynktownie wiedząc, że to właśnie Artur jest tym jedynym. To była dobra decyzja. Po studiach zakochani wzięli ślub, a na świecie pojawiła się ich córka.
- Wiedziałem, że muszę wziąć na siebie odpowiedzialność za rodzinę. Zarobić, bo żona na początku była z córką w domu. Całe moje życie składało się z kolejnych wyzwań i etapów. Wynajęte skromne mieszkanie, odkładanie na dom. Nie zdążyłem zwariować ani nagrzeszyć, bo miałem tak dużo obowiązków, że nie było czasu na szaleństwa. Nie żałuję, jestem dzięki temu zdrowszy. Psychicznie i fizycznie - mówił Żmijewski w jednym z wywiadów.
W rozmowie z "Twoim Stylem" tak opowiadał o swoim życiu rodzinnym: - Żałuję, że nie [byłem] lepszym [ojcem]. Nie widziałem wszystkiego, kiedy dzieciaki dorastały. Przegapiłem, kiedy stawały na nogi, mówiły pierwsze słowa. Paulina była przy nich, ja nie. Choć dzień ich urodzin był święty, podporządkowywałem temu grafik, opuściłem wiele przedstawień szkolnych, nie było mnie, gdy córka i synowie coś przeżywali. (...) Bycie aktorem łączyło się z wyrzeczeniami, a koszt ponosiła rodzina. Nie zepsułem dzieci pieniędzmi, luksusem. (...) Byłem gotów opłacić lekcje tenisa, dobrą szkołę, ale nigdy nie biegłem po nowego smartfona. Motywowałem, żeby dzieci pokonywały trudności, nie rezygnowały, bo pojawiają się schody.
Małżeństwo Żmijewskich uchodzi za wzór do naśladowania. Partnerzy podobno nieczęsto się kłócą, lubią spędzać razem czas, są domatorami.
- Nie błądziłem, choć były okazje. Nie mam ochoty na żadne ekscesy czy skandale - opowiadał aktor.
Paulina Żmijewska jest absolwentką Politechniki Warszawskiej. Wcześniej ukończyła liceum ogólnokształcące im. Marii Konopnickiej w Legionowie. Od ponad dwóch dekad jest współwłaścicielką firmy, która prowadzi prywatne przedszkola i szkoły podstawowe.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" wybieramy się na wakacyjną podróż śladami hitowych filmów i seriali, zachwycamy się słoneczną Taorminą, przypominamy najbardziej wstrząsające odcinki "Black Mirror" i komentujemy nowy sezon show Netfliksa. A na koniec sprawdzamy, jak wypadł Marcin Dorociński w "Mission:Impossible". Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.