Artur Żmijewski z żoną na imprezie. Coraz częściej pokazują się razem
Artur Żmijewski z żoną
Państwo Żmijewscy ostatnio coraz częściej pojawiają się razem na imprezach! Czyżby ich związek przeżywał drugą młodość?
Wcześniej aktor z żoną na czerwonym dywanie bywali raz, dwa razy w roku. Tymczasem ostatnio bawili się na rozdaniu nagród PSC, kilka dni wcześniej na bankiecie zorganizowanym przy okazji wręczenia Telekamer, a w styczniu nie zabrakło ich wśród gości na Balu Charytatywnym Gwiazd Dobroczynności.
Wszędzie, gdzie się pojawią, nie szczędzą sobie czułości i głębokich spojrzeń. Wygląda na to, że w ich przypadku długi związek oznacza tyle co relacja naprawdę szczęśliwa. Artur i Paulina są ze sobą od ponad 30 lat! Poznali się, gdy oboje chodzili jeszcze do liceum.
Od tamtego czasu zmienili się, dojrzali, ale, jak widać, ciągle czują się doskonale w swoim towarzystwie. Aż trudno uwierzyć, że za nimi 24 lata małżeństwa i kilka lat nieformalnej relacji.
To para idealna?
Artur Żmijewski z żoną
Artur i Paulina poznali się w liceum w Legionowie - o miał 18 lat, ona tylko 16. Zakochali się w sobie, ale to wcale nie oznacza, że od tamtego czasu byli nierozłączni. Na jakiś czas zerwali.
Gdy Żmijewski studiował w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej w Warszawie spotykał się z koleżanką z uczelni, Magdaleną Wójcik.
On był nią zachwycony. Niewiele jednak mówił o ich związku, bo na początku bardzo się ukrywali. Raz jednak wymknęło mu się, że czasem w życiu coś dzieje się z zaskoczenia, a miłość jest kompletnie nieobliczalna - zdradził w "Na Żywo" jeden z aktorów, który studiował ze Żmijewskim.
Jednak ta miłość szybko się wypaliła, a aktor wrócił do swojej pierwszej ukochanej. Po ośmiu latach związku zdecydowali się na ślub.
Artur Żmijewski z żoną
Po ślubie okazało się, że nie zawsze jest różowo. Młodzi małżonkowie kłócili się o drobiazgi, musieli nauczyć się ze sobą mieszkać. W końcu udało im się "dotrzeć", choć gdy na świat zaczęły przychodzić dzieci, znów musieli odnaleźć się w nowej sytuacji.
Żmijewscy mają córkę i dwóch synów. To właśnie malutka Ewa całkowicie zawróciła ojcu w głowie.
Widocznie tak już jest, że mężczyzna zawsze lgnie do kobiety, nawet takiej małej. Dzięki żonie bardzo szybko dorosłem do roli ojca. Paulina bała się kąpać małą, mówiła, że mam pewniejszą rękę i to ja powinienem zajmować się kąpaniem Ewy. Jak było trzeba - przewijałem córkę... I tak narodził się we mnie ojciec - czytamy na światseriali.pl.
Artur Żmijewski z żoną
Co jest ich sposobem na sukces w życiu małżeńskim? Może zgodny podział obowiązków?
Ja pracuję na utrzymanie rodziny, ale to Paulina nadaje kształt domowi, tworzy jego klimat. Ona gra w naszym domu pierwsze skrzypce. Czasem myślę, że w naszym związku to ja dominuję, ale to tylko pozory. Wydaje mi się, że nad wszystkim panuje jednak ona. Moja żona stworzyła cudowny, ciepły dom, do którego uwielbiam wracać po pracy. Gdybyśmy oboje byli aktorami, na pewno nie uniknęlibyśmy stresów, które w takich związkach są spotęgowane, przestalibyśmy się widywać w domu, spotykalibyśmy się na planie, czasem w telewizji czy kawiarni. Nasz dom nie wyglądałby tak, jak wygląda - powiedział Żmijewski w jednym z wywiadów.
Artur Żmijewski z żoną
W tym roku Artur Żmijewski skończy 50 lat. Okrągłe urodziny zapewne będzie obchodził w towarzystwie żony i dzieci, które są już coraz starsze. Ewa ma 23 lata, Karol 16, a Wiktor 14. Może fakt, że maluchy wyrosły i rodzice mają dzięki temu dużo więcej czasu wpłynął na aktora i jego żonę, którzy wspólnie pokazują się na czerwonym dywanie znacznie częściej niż kiedyś?
Małżonkowie z 24-letnim stażem i dorosłymi pociechami mają prawo przeżywać drugą młodość. Wspólne wyjścia sprzyjają przecież pielęgnowaniu uczucia.
Jak podoba wam się ta dwójka? Jedno jest pewne, razem świetnie się prezentują.