Asystent księżnej Diany ocenia księcia Harrego i księżną Meghan. Mają to, czego nie mieli Diana i Karol
Paul Burrell, osobisty asystent księżnej Diany, wypowiedział się na temat jej młodszego syna. Twierdzi, że jego związek z Meghan jest jasnym punktem rodziny królewskiej.
Paul Burrell przez wiele lat służył na brytyjskim dworze. Szczególnie blisko był z księżną Dianą, która wybrała go na swojego powiernika. Mężczyzna po jej śmierci wielokrotnie wypowiadał się w mediach na temat rodziny królewskiej. Bardzo krytycznie oceniał zachowanie księcia Karola w trakcie 15-letniego nieszczęśliwego małżeństwa z księżną Dianą.
- Oni (mając na myśli księcia Karola i księżną Dianę) nie mieli tego, co mają Harry i Meghan. Nie było między nimi miłości, a Meghan i Harry kochają się. To oczywiste, gdy widzi się ich razem - ocenił.
Zobacz: Księżna Diana wiedziała o romansie Karola jeszcze przed ślubem
Przyjaciel księżnej Diany stwierdził, że książę William i księżna Kate mają lepsze relacje z prasą, gdyż ich przyszłość jest jasno określona. Książę Cambridge w przyszłości zapewne zostanie królem, więc cieszy się większym szacunkiem niż książę Harry.
Według Burella dwóch braci można określić mianem "spadkobiercy i wolnego". Szczególnie po emisji dokumentu "Harry i Meghan: Podróż afrykańska" widać, że książę Sussexu zdaje sobie z tego sprawę. Jego starszy brat zmierza ku monarchii, za to książę Harry sam musi znaleźć swoją drogę.
- Nie ma wskazówek. Nie ma wsparcia. Nie ma instrukcji - powiedział asystent księżnej Diany o księciu Harrym i księżnej Meghan.
Paul Burrell ma nadzieję, że książęca pra nie zmieni się pod wpływem napiętych relacji z brytyjską prasą. Jego zdaniem Harry i Meghan są obecnie największym atutem rodziny Windsorów.