Bachleda-Curuś nie może się pozbierać po rozstaniu
Alicja Bachleda-Curuś nie ma szczęścia w miłości. Aktorka przechodzi teraz przez trudny okres.
Informacja o rozstaniu Alicji Bachledy-Curuś i znanego koszykarza była dla wielu ogromnym szokiem. Para poważnie planowała wspólną przyszłość i wszystko wskazywało na, że idealnie do siebie pasują. Okazuje się, że rozbieżności w głównej mierze wyszły z planów życiowych sportowca. Podobno uznał, że w karierze osiągnął już wszystko i zamarzył o tym, by się ustatkować. Chciał wieść spokojne, rodzinne życie, co nie do końca podobało się Alicji. Oznajmiła mu, że nie zamierza zakopać się w pieluchach i rezygnować z kariery.
Zobacz też: Nowy związek Alicji Bachledy-Curuś: "Jest poszukiwaczką złota" (KLIKA PUDELKA)
Plotkowano, że po rozstaniu z koszykarzem Bachleda Curuś randkowała z Sebastianem Kulczykiem, jednak póki co, to raczej nic poważnego. Aktorka przechodzi teraz ciężki okres.
Nie ma wielu propozycji zawodowych, a jej życie prywatne też nie układa się tak, jakby chciała. Ostatnio świętowała 36. urodziny. Choć przyjaciele wyprawili jej imprezę niespodziankę, nie była w szampańskim nastroju.
- Jest zraniona, boi się zaufać, bo co kogoś pozna i polubi, z czasem ten ktoś znika z jej życia - mówi informator "Rewii".
Póki co Alicja planuje wspólne wakacje z synem i ustala termin, w którym znów odwiedzi Polskę. Marzy o tym by spędzić trochę czasu w Krakowie i w górach. Tam zawsze czuje się jak w domu.